Aktualizacja 08/2020

Dzisiaj kolejna porcja ogłoszeń parafialnych z okazji końca wakacji 2020.

Rower do 3,5 tys cebulionów

Najważniejsze info: rower za 3,5 tys cebulionów jest w drodze! Tak, to nie jest żart ani prowokacja. W końcu doczekaliśmy momentu kiedy to dało się kupić hardtaila, który miał być dostępny dobrze ponad półtora miesiąca temu. Prawdę mówiąc traciłem już nadzieję, że w ogóle do tego dojdzie, ale jest znaczy będzie. Znaczy ma być 31/08 w sklepie i stamtąd niezwłocznie ruszyć w dalszą drogę. Tutaj kolejna dygresja: 2020 jest wyjątkowo kiepskim rokiem jeżeli chodzi o dostępność rowerów oraz ich specyfikację. W wyniku tej kombinacji na rynku został jeden model, który byłem skłonny zarekomendować i do tego był potrzebny w rozmiarze L. Ile sztuk było dostępnych? Dwie. Dwie sztuki. Teraz jest już jedna, ale to tylko pokazuje jak ciężko w tym roku trafić w sensowny asortyment.

Z uwagi przebieg całego 2020 roku nie ujawniam żadnych detali dotyczących tego roweru, poza tym że to 29er, bo mi się zabobon włączył i dopóki dopóty nie zobaczę w drzwiach kuriera z pudłem nic więcej nie piszę. Sklep, z którego bierzemy sprzęt jest dobry, ale chgw czy coś się nie wydarzy po drodze.

Garażowe lakierowanie

Kross Dust nadal nie jest przemalowany do końca… Nie, to nie jest kwestia tego, że jestem sejmowym nierobem tylko mojego zdecydowanie nazbyt ambitnego podejścia do tematu. Niestety w tym przypadku filozofia pt: znajdź najlepszy czyli najtańszy pistolet lakierniczy mini, który będzie dobrze działał z kompresorem 50l zaliczyła wtopę. Mam pistolet, który był tani, ale po dłuższym testowaniu (podkład, baza, klar) okazuje się być kompletną porażką. Trwałość jest bardzo kiepska, jakość wykonania (nie wyglądu) również jest do dupy ;( Już teraz mogę napisać, że trzeba było się słuchać lakierników i brać inny (zdecydowanie) droższy model to nie miałbym masy problemów, których doświadczam w tej chwili.

Ostatnio malowałem nim wypiaskowane sygnalizacyjne lampy kolejowe. Szare to podkład epoksydowy.

Poniżej efekt końcowy czyli czarny metalik + lakier bezbarwny.

A teraz zdradzę Wam mały sekrecik: jak ktoś pokazuje pomalowane cokolwiek z daleka to znaczy, że robota jest kiepska i nie chce eksponować zacieków etc. I właśnie dlatego jak pokazuje te wszystkie rzeczy z daleka ;) Efekt jest taki z pierwszym malowaniem Dusta czyli jak ktoś nie wie czego szukać to nie widzi problemu, ale ja mam problem gigantyczny. Recepta na fuck up to brak doświadczenia (choć już co nieco go mam) oraz pistolet, który jest de facto zabawką. Takie połączenie jest równie sprytne jak schodzenie ze świeczką do piwnicy bo czuć gaz ziemny i trzeba sprawdzić co jest grane, ale przecież po ciemku nikt tam nie będzie łaził.

Jakkolwiek w tej chwili brzmi to wszystko mało sensowni to potężny artykuł na ten temat bardzo dużo Wam wyjaśni i mam nadzieję, że podpowie co kupić, żeby zabawa w garażowego lakiernika miała sens. Bo da się lakierować małe elementy w garażu przy użyciu małego 50l kompresora z marketu.

Przy okazji: to co widzicie jako zajawkę tego tekstu to osuszacz do powietrza. Ładny i błyszczący. Bo nowy. Jedną z nauczek jest to żeby nie rzucać wężem gdzie popadnie bo obudowa jest plastikowa i w końcu pęknie a wtedy trzeba dymać na sygnale do castoramy i przepłacać za możliwość kupna od ręki.

Wyprowadzka w Beskidy

Rok 2020 jest za bardzo ciekawy więc nadal kiszę ogóra na nizinie mazowieckiej. Niestety covid19 bardzo mocno pokrzyżował mi harmonogram. Dobrą stroną takiego rozwoju sytuacji jest to, że miałem dużo więcej czasu na przemyślenie i ponowne przemyślenie wielu kwestii i koniec końców wyszło mi to na zdrowie pod wieloma bardzo ważnymi aspektami.

Drugie, choć nie wiem czy nawet nie ważniejsze odkrycie, jest taki że trzeba być tam gdzie chce się docelowo mieszkać. Brzmi trywialnie, ale uwierzcie mi że to jest naprawdę bardzo ważne. Prosty przykład: za każdym razem jak wpadałem do siebie na działkę to robiłem to w ciągu dnia z rana bo de facto byłem tam przy okazji załatwiania czegoś innego. Cudownie jest wytarzać się we własnych chwastach, ale wszyscy sąsiedzi są w pracy więc nawet nie miałem komu powiedzieć „dzień dobry” Kiedy w końcu tak ustawiłem wyjazd, że mogłem przyjechać na spokojnie po południu i porządnie sobie pogadać to dowiedziałem się bardzo wielu ekstremalnie istotnych rzeczy, które po raz kolejny drastycznie wpłynęły na mój projekt. Na szczęście były to dobre informacje, z których się naprawdę ucieszyłem.

Oczywiście wszystko powyżej nie zmienia faktu, że zamierzam wyjechać z miasta natychmiast jak tylko będę mógł czyli następnego dnia roboczego bo sfinalizowaniu jeszcze otwartych kwestii.

To tyle ogłoszeń tym razem. Chciałbym dać Wam więcej, ale przy tym całym młynie, który się w tej chwili odbywa niestety nie jestem w stanie ;( Wiem, że ta sytuacja nie będzie trwała wiecznie i jak tylko znajdę chwilę dla siebie to będę sukcesywnie wypuszczał wszystko to nad czym pracuję w tle. Myślę, że będziecie mieli co czytać ;)

Jeżeli nie chcesz przegapić żadnej aktualizacji strony Endurorider.pl zapisz się do Newslettera

Jeżeli w komentarzu podano prawdziwy adres e-mail to dostaniesz informację kiedy Twoja wypowiedź zostanie opublikowana. Pamiętaj aby sprawdzić folder SPAM.

Avatar photo

Autor: 

Twórca i założyciel Endurorider.pl Bezkompromisowy wielbiciel grubych opon i prawdziwej górskiej jazdy.

Powiązane wpisy

Podziel się swoją opinią