Beskidy 2011

Beskidy 2011 galeria z wyjazdu. Jesień  to piękna pora roku na rower. Przyjemność z jazdy jest ogromna bo letni upał nie dokucza tak mocno a dni są nadal ciepłe. We wrześniu 2011 było idealnie z uwagi na suszę. W pierwszej połowie miesiące minęło ponad 3 tygodnie od ostatnich opadów. Las był suchy jak pieprz. Dla przyrody nie był to dobry czas, ale takie warunki są wymarzone do Endurowania. Szlaki były suche, twarde z minimalną ilości mokrej gleby – w takich warunkach przyczepność była praktycznie optymalna. Napęd i hamulce miały dużo lżej niż w błocie.

Ten wyjazd postanowiłem poświęcić na powrót do korzeni czyli zabrałem hardtaila oraz fulla. Tak jest! Jeździłem po górach na mojej codziennej Meridzie i powiem Wam, że świetnie się bawiłem. Owszem, wszystko ma swoje plusy i minusy, ale o tym napiszę coś więcej w najbliższym czasie ;)

Generalnie wyjazd był świetny. Odpocząłem, wyjeździłem się, przetestowałem sporo różnych gratów, chemii i ciuchów. Pogoda była jak drut, tylko jeden dzień lekko padało. Naprawdę nie wiem czy jesień może być lepsza bardziej przyjazna od tej jakiej zaznałem we wrześniu 2011 roku.

 

Jeżeli nie chcesz przegapić żadnej aktualizacji strony Endurorider.pl zapisz się do Newslettera

Jeżeli w komentarzu podano prawdziwy adres e-mail to dostaniesz informację kiedy Twoja wypowiedź zostanie opublikowana. Pamiętaj aby sprawdzić folder SPAM.

Avatar photo

Autor: 

Twórca i założyciel Endurorider.pl Bezkompromisowy wielbiciel grubych opon i prawdziwej górskiej jazdy.

Powiązane wpisy

Jeden komentarz do “Beskidy 2011”

  1. […] Dlaczego znowu wybrałem Duro? Podstawowa kwestia to oś 20mm, która definitywnie stała się moim standardem w każdym rowerze. Uważam, że sztywność takiego widelca jest bez porównania większa niż wersji 9mm a sztuczny standard FOX’a, w postaci osi 15mm, nigdy do mnie przemawiał jako, że nie jest to tak sztywne jak prawdziwa gruba oś i tylko trochę lżejsze od niektórych wersji 20mm. Poza tym do roweru codziennego chcę mieć prosty widelec o nieskomplikowanej konstrukcji, którego największą zaletą jest ultra łatwy serwis. Amor ma prostu działać i nie wymagać przesadnego dbania o sprzęt. Po trzecie: ma być mechanicznie odporny i nie buntować się przy byle okazji. Poprzednia wersja nie była pod tym względem idealna, ale nowa zdaje się mieć wyeliminowane te przypadłości. Pokrycie lag twardym chromem  jest bardo dobrym pomysłem a moje doświadczenia  z https://www.endurorider.pl/rst-delta-tl/ pokazują, iż ten rodzaj powłoki jest wyjątkowo odporny i bardzo twardy co w połączeniu ze stalowymi lagami powinno być gwarancją spokoju na długi czas. No i na koniec: chcę mieć widelec, który daje radę w Beskidach a Duro dał radę https://www.endurorider.pl/beskidy-2011/. […]

Podziel się swoją opinią