Jak wymienić łożyska w piaście Novatec

Jak wymienić łożyska w piaście Novatec – instrukcja krok po kroku wraz ze spisem wszystkich narzędzi potrzebnych do wymiany łożysk.

Novatec to światowy potentat w produkcji piast, który jest świetnie znany wszystkim Polskim rowerzystom ze względu na bardzo dobre produkty w równie dobrej cenie. Kiedy postanowiłem odejść od Shimano wybrałem model https://www.endurorider.pl/novatec-d042sb/ pracujący na 4 łożyskach kulkowych tocznych i wyposażony w stalowy bębenek. Zwłaszcza ta druga kwestia była dla mnie bardzo ważna ponieważ, w przeciwieństwie do wersji aluminiowej, stal bez problemu znosi tanie kasety a bębenek nie jest pocięty do żywego metalu.

Przed robotą

Zanim weźmiesz się do pracy przeczytaj całość przynajmniej dwa razy i zastanów się czy wszystko jest jasne i masz odpowiednie narzędzia.

Pamiętaj: nie biorę żadnej odpowiedzialności za skutki błędnego przeprowadzenia opisanych czynności, które prowadzą do uszkodzeń takich jak np: zniszczenie połączeń gwintowych spowodowane użyciem zbyt dużej siły czy zarysowania elementów komory powietrznej w amortyzatorze/damperze.

Jeżeli podkreślam, że pewne czynności należy wykonywać za pomocą dedykowanych narzędzi to nie robię tego bez powodu.

Bezpieczeństwo i higiena pracy

Podczas działań serwisowych należy być szczególnie ostrożnym, zakładać okulary i rękawice ochronnych oraz używać narzędzi dobrej jakości, które nie spowodują uszkodzenia poszczególnych części. Zalecam stosowanie smarów, olejów oraz innych środków chemicznych od sprawdzonych producentów.

Najważniejsza kwestia: jeżeli uszkodzisz gniazdo w którym siedzi łożysko to piasta jest do wyrzucenia na śmietnik. Pomyśl zanim zaczniesz używać rozwiązań siłowych.

Przeczytaj najpierw całą instrukcję a dopiero potem bierz się do roboty!

Budowa Novatec D042SB

Piasta pracuje na 4 łożyskach. Dwa są w korpusie piasty oraz dwa w bębenku. Do demontażu będę potrzebne następujące narzędzia:

  • https://www.endurorider.pl/klucze-do-konusow-bitul/ 17 mm
  • klucz imbusowy 5 mm
  • oś piasty do wybicia (dosłownie) łożysk lub opcjonalnie narzędzia do wyciągania łożysk
  • prasa do osadzenia łożysk (przepis na domową prasę w dalszej części tekstu)
  • 4 nowe łożyska 6001 2RS
  • dostęp do szlifierki kątowej lub bardzo dobrej piły ręcznej do metalu
  • zmywacz do hamulców/ odtłuszczacz
  • klucze płaskie (standardowy komplet)
  • młotek metalowy i gumowy
  • kawałek cienkiego sznurka/dratwy/etc.
  • opcjonalnie: dostęp do imadła

W tym modelu piasty nie ma tulejki pomiędzy łożyskami w korpusie. Jest tuleja pomiędzy tymi w bębenku, ale można ją bez problemu przesunąć. Jest to ważna informacja w czasie wciskania nowych łożysk: nie wolno ich dobijać na chama! Tulejka nie może latać, ale ma się bez problemu dać przesunąć.

Nie zapomnij o dokładnym usunięcie wszelkiego brudu i resztek starego smaru ze wszystkich możliwych elementów piasty.

Jak przygotować łożyska do montażu?

Fabrycznie łożysko powinno być posmarowane. I zazwyczaj jest tylko, że smaru jest bardzo mało. Aby dostać się do środka wystarczy podważyć czarną uszczelkę nożem do tapet z wysuwanym ostrzem. Tak to wygląda w praktyce.

Łożyska widoczne na zdjęciach powyżej były dwiema najlepiej posmarowanymi sztukami ze wszystkich, które kupiłem.

Od kiedy odkryłem https://www.endurorider.pl/prolube-epx-bio-premium-smar-czerwony-ep/ to używam go do każdych łożysk jakie wpadną mi w ręce i nadal jestem z niego bardzo zadowolony.

Nowe łożyska wymyłem odtłuszczaczem do hamulców, bardzo dokładnie wydmuchałem https://www.endurorider.pl/kompresor-scheppach-hc-50/ i dopiero kiedy miałem pewność, że są suche nałożyłem docelowy smar. Pamiętaj, że smarujemy z dwóch stron.

Specjalnie nie wycierałem smaru, który został na łożyskach ponieważ nie uznaję montażu w gniazdach „na sucho”

Wybijanie łożysk za pomocą osi piasty

W D042SB oś jest stalowa i trzeba jej użyć do wybicia pierwszego łożyska. Niektóre filmy instruktażowe pokazują również, że z jej pomocą można osadzić nowe łożyska, ale ja zdecydowanie preferuję prasę domowej roboty niż naparzanie młotkiem w wewnętrzną bieżnię nowego łożyska.

Jeżeli w Twojej piaście oś jest aluminiowa to nie używaj jej do wybijania łożysk o ile nie masz innego wyjścia. W filmach instruktażowych pada jedno magiczne słowo „starej” Konkretnie to „użyj starej osi do wybicia łożysk” Jak zniszczysz swoją jedyną aluminiową oś to jest pozamiatane. Teoretycznie można dostać osie do Novateca, ale praktycznie bywa różnie, a w piątek po południu bywa z tym bardzo źle.

Do osi stalowej można użyć metalowego młotka, ale staram się robić to z wyczuciem.

Trwałość łożysk w tylnej piaście

Test D042SB opublikowałem pod koniec 2012 roku, ale zacząłem jej używać znacznie wcześniej. Od chwili kupna aż do wczoraj tj 01/04/2017r. nie dotykałem łożysk ani razu. Tak jak piasta została złożona w fabryce, tak jeździła cały czas beż żadnego serwisu. Biorąc pod uwagę jak długo nie musiałem tam zaglądać to z całą odpowiedzialnością stwierdzam, że łożyska kulkowe toczne są naprawdę bardzo, ale to bardzo trwałe.

Skąd mam wiedzieć jakie łożyska mam kupić?

Po pierwsze ze strony producenta. Jeżeli tam nie ma informacji to wystarczy spojrzeć na łożysko w piaście. Z boku jest nazwa. W przypadku tego Novateca jest to model 6001 2RS w ilości 4 sztuk. Takie łożyska można kupić za 1,10 PLN za sztukę co też z radością uczyniłem. Mając pełną świadomość, że tak tanie łożyska to nie jest mistrzostwo świata kupiłem sobie 12 sztuk na trzy pełne wymiany. Oczywiście można od razu kupić droższe lub iść na całość i zamówić wersję ceramiczną, ale ja postanowiłem zrobić to „po taniości” Jestem bardzo ciekawy ile wytrzyma ten komplet.

UWAGA: czytajcie dokładnie opisy! Jeżeli w nazwie jest symbol C3 to znaczy, że łożysko ma powiększony luz, który nie jest nam do niczego potrzebny.

Narzędzia do wyciągania łożysk

Nie do końca lubię określenie „wybijać łożyska” ponieważ nieodzownie kojarzy mi się ono z młotkiem i śrubokrętem płaskim. Oczywiście producent ma swój zestaw specjalnie do piast, ale cena jest taka że nawet nie chciało mi się sprawdzać ile to w tej chwili kosztuje. Wybrałem dwie inne opcje, które sprawdziły się dobrze a kosztują ułamek tego co musielibyśmy zapłacić za dedykowany komplet Novateca.

Pierwsza opcja to bezwładnościowy ściągacz do łożysk i tulei. Całość jest zamknięta w sympatycznej walizce. W komplecie są cztery adaptery: 10-14 mm, 15-19 mm, 18-25 mm, 25-32 mm oraz młot bezwładnościowy 1 kg.

Jak to działa? Adaptery to nacięte na 4 „stożki”  które rozszerzają się tym bardziej im głębiej wkręcimy do środka śrubę. Kiedy adapter jest rozepchnięty tak, że trzyma łożysko to dokręcamy do niego 1 kg młot bezwładnościowy.Obsługa jest banalna ponieważ uderzając (ciągnąc) młotem udarowo wyciągamy łożysko z gniazda. Taki zestaw kosztuje ok 120 PLN. Jeżeli myślisz, że to drogo to powiem tylko tyle: profesjonalny adapter wysokiej jakości kosztuje 500 PLN. Za sztukę.

Druga opcja to wybijaki. Kupiłem sobie komplet taki jak na zdjęciu poniżej. Najważniejsze jest to, że wybijaki mają płaską okrągłą końcówkę idealną do zapierania się o zewnętrzną bieżnię łożyska i są bardzo twarde więc bez problemu znoszą młotkowanie. Na szczęście jest w Warszawie sklep, który ma na stanie chyba wszystko od Yato więc ten komplet może być Twój za bardzo przyzwoite 32,70 PLN.

W czasie demontażu używałem obydwu wersji i początkowo byłem nieco rozczarowany ściągaczem bezwładnościowym. Myślałem, że wyciągnięcie łożyska będzie trwać 15 sekund a okazało się, że trzeba chwilę pomłotkować. Bez wątpienia z cięższym młotem byłoby łatwiej, ale nie ma sensu strzelać do wróbla z armaty a od młotkowania korona mi z głowy nie spadła tym bardziej, że nie robiłem tego na czas. Plusem tego rozwiązania jest to, że ciągniemy wyłącznie łożysko więc nie ma możliwości żeby uszkodzić coś przy okazji. Przy konwencjonalnym ściągaczu do łożysk wewnętrznych nie ma innej możliwości niż oprzeć go o coś w czym siedzi łożysko. W przypadku piast samochodowych nie jest to problem, ale przy rowerowych z aluminiowymi korpusami nie zdecydowałbym się na taki manewr.

Wybijaki są po prostu świetne. Jakość wykonania jest wyśmienita a cena rewelacyjna. Precyzyjne puknięcia w bieżnię zewnętrzną potrafią ruszyć łożysko, które nie chce współpracować. Ten zestaw na stałe trafił do mojej skrzynki narzędziowej. Wielokrotnie miałem sytuacje kiedy musiałem coś „podbić” a nie miałem czym i teraz z perspektywy czasu widzę, że zamiast się męczyć to trzeba było dawno temu kupić wybijaki.

Koniec końców skończyłem z dwoma nowymi narzędziami i wiedząc to samo co dzisiaj nadal kupiłbym obydwa. Takie kombo powinno dać sobie radę ze wszystkimi typami łożysk/tulei wewnętrznych jakie można znaleźć w rowerach górskich.

Przepis na domową prasę do osadzania łożysk

Najpierw musisz znać wymiary swoich łożysk. Dla 6001 będzie to 28 mm średnicy zewnętrznej, 12 mm średnicy wewnętrznej oraz 8 mm szerokości. Mając tę wiedzę idziemy do marketu budowlanego i kupujemy gwintowany pręt o średnicy nie większej niż taka jaką ma łożysko czyli 12 mm. Do tego kupujemy jedną długą nakrętkę oraz garść zwykłych. Następnie szukamy podkładek do śrub o średnicy nie większej niż 28 mm i kupujemy garść. UWAGA: w moim przypadku okazało się, że podkładka ma otwór o fi 10 mm więc musiałem go ręcznie rozwiercić na 12 mm. Jest to upierdliwe i wcale nie takie łatwe jak się wydaje no chyba, że masz odpowiednio duże wiertło do metalu, którego ja oczywiście nie miałem.

Zrobiłem sobie dwie praski: jedną do bębenka a drugą do piasty. Tak wygląda efekt końcowy.

Pręt najlepiej przeciąć szlifierką kątową. Pamiętaj aby najpierw założyć nakrętkę a potem ciąć. Jeżeli ktoś ma baaaardzo dużo wolnego czasu to może próbować robić to ręcznie natomiast z góry uprzedzam, że bez naprawdę bardzo dobrego brzeszczota będzie to droga przez mękę.

Rozłożenie piasty

Demontaż piasty jest naprawdę prosty. Zaczynamy od wyjęcia szybko zamykacza i zdjęcia kasety.

Następnie odkręcamy dekielki zakrywające łożyska (klucz do konusów 17 mm) Producent przewidział, że może być problem z drugą stroną więc w osi jest gniazdo na 4 mm imbusa, którym blokujemy oś.Po odkręceniu dekielka bębenek po prostu zsuwa się z osi.

UWAGA: pamiętajcie o tulejce na osi oraz kierunku w jakim jest ustawiona uszczelka! Dobra rada: rozkładaj wszystkie części w taki sposób aby montaż nie wymagał zastanawiania się w którą stronę idzie uszczelka bębenka czyli układaj wszystko od razu po kolei.

Aby wyjąć oś trzeba wybić łożysko. Nie ma znaczenia którą stronę wybierzesz. Bierzemy młotek i uderzając w oś wybijamy jedno z łożysk. Ja do drugiego użyłem ściągacza bezwładnościowego, ale możesz to zrobić również za pomocą osi.Tak wygląda środek piasty Novatec D042SB. Zwróć uwagę na budowę stalowej osi, dzięki której można jej używać jako wybijaka do łożysk. Na ostatnim zdjęciu widać wymęczone łożysko.

Teraz czas na bębenek. Zacznijmy od tulejki pomiędzy łożyskami. Zwróć uwagę na środek zdjęcia gdzie widać, że oryginalnie jest to tak złożone iż ona jest ruchoma czyli nie jest dociśnięta do samego końca przez łożyska. Dzięki temu mamy podejście do wybijaka. Łożysko wyszło momentalnie i bez żadnej walki.

Do drugiego użyłem ściągacza bezwładnościowego. Poszło szybko i sprawnie.Skoro jesteśmy przy bębenku to należy go bardzo dokładnie umyć łącznie z pieskami. Aby się do nich dobrać wystarczy wyjąć drut trzymający zapadki. W czasie montażu warto dać DOSŁOWNIE ODROBINĘ smaru oraz sprawdzić czy zapadki nie są założone do góry nogami. Pieski mają odskakiwać bez żadnego oporu i pod żadnym pozorem nie mogą się blokować/kleić od smaru. Jeżeli masz taki efekt to rozbierz je jeszcze raz, wytrzyj smar tak aby zostało go naprawdę bardzo mało i złóż wszystko z powrotem do kupy.

Jeżeli chcesz wyciszyć piastę to po umyciu i wysuszeniu można posmarować bieżnię piesków ODROBINĄ smaru.

Montaż nowych łożysk w bębenku

Tak powinien wyglądać umyty, osuszony korpus przygotowany do montażu nowych łożysk.

Wszystko gotowe. Po prawej stronie widać stare łożysko, którego użyjemy do osadzenia nowych bez konieczności młotkowania czegokolwiek.Nowe łożyska są posmarowane z wierzchu ProLubem po to żeby równie łatwo weszły jak i wyszły kiedy przyjdzie czas na kolejną wymianę. Jako popychacza używamy starego łożyska oraz długiej nakrętki. Aby było jeszcze łatwiej posiłkujemy się imadłem.Chwila kręcenia i wszystko jest na swoim miejscu. Pamiętajcie aby nie dokręcać za mocno! Pierwszy opór a potem pół obrotu i wystarczy.  Prawidłowy efekt końcowy czyli wszystko równo siedzi.

Montaż nowych łożysk w piaście

UWAGA: ZACZYNAMY OSADZANIE ŁOŻYSK OD STRONY NAPĘDOWEJ! Dużo łatwiej jest osadzić łożysko od strony hamulca kiedy oś jest włożona.

Tak mają wyglądać obydwa gniazda: odtłuszczone i wytarte do sucha. Pamiętaj aby nie montować łożysk na sucho bez świeżego smaru!Tym razem użyjemy dłuższej wersji domowej praski. Dwa stare łożyska zostaną ponownie użyte do wciśnięcia nowego na miejsce.Przewlekamy pręt przez piastę od strony tarczy hamulcowej, zakładamy nowe łożysko, dwa stare jako popychacze oraz długą nakrętkę. Spokojnie i bez żadnego wysiłku kręcimy kluczem aż poczujemy, że wszystko ładnie i równo siedzie na miejscu. Wtedy rozkładamy prasę i zakładamy oś piasty.

Po włożeniu osi pozostaje nam osadzenie drugiego łożyska. To jest ten moment kiedy już wiadomo dlaczego najpierw robiliśmy stronę napędową. Od strony hamulca dostęp jest dużo lepszy i wystarczy równo ustawić łożysko a następnie użyć starych jako pobijaków aby kilkoma uderzeniami gumowego młotka nowe znalazło się w docelowym miejscu.

Nie pozostaje nam nic innego jak założenie bębenka pamiętając o kolejności wszystkich elementów. Kiedy piasta jest złożona, ale nie skręcona to delikatnie pukamy gumowym młotkiem w oś aby „ułożyć” łożyska. Aby szybko spacyfikować pieski weź kawałek cienkiego sznurka i obwiąż je. Złożone pieski wchodzą w korpus piasty bez problemu a przed dociśnięciem bębenka zdejmujesz sznurek i temat jest załatwiony. Zakładamy dwa dekielki (które nieco przypominają konusy z piast Shimano) po czym skręcamy wszystko razem. Gotowe.

Efekt końcowy

Po założeniu koła do roweru a przed jazdą testową zająłem się hamulcem tylnym. Zakręciłem aby sprawdzić czy nic nie ociera. Dopiero po naprawdę dłuższej chwili dotarło do mnie, że koło cały czas się obraca choć już dawno powinno stać. Operacja zakończyła się sukcesem. W czasie obrotu nie czuć żadnego chrobotania ani chrzęstu, który jest ewidentnym sygnałem na to, że łożyska się kończą.

Jeżeli nie chcesz przegapić żadnej aktualizacji strony Endurorider.pl zapisz się do Newslettera

Jeżeli w komentarzu podano prawdziwy adres e-mail to dostaniesz informację kiedy Twoja wypowiedź zostanie opublikowana. Pamiętaj aby sprawdzić folder SPAM.

Avatar photo

Autor: 

Twórca i założyciel Endurorider.pl Bezkompromisowy wielbiciel grubych opon i prawdziwej górskiej jazdy.

Powiązane wpisy

47 komentarzy do “Jak wymienić łożyska w piaście Novatec”

  1. Serwis Przy Piwku

    Poszło gładko, dzięki za wpis. Nie ma nic bardziej cennego niż merytoryczne przygotowanie. Swoją drogą, wymieniłem tylko jedno łożysko w korpusie piasty od strony bębenka, koła od GIANT model PAM-2, konstrukcja piasty bardzo podobna, z tym że oś jest aluminiowa. Możliwe jest tak niesymetryczne zużycie łożysk? Pozostałe nie wykazują nic złego, a to jedno pracowało już jak STAR pod górkę :D

    1. Avatar photokamil/Endurorider.pl

      Miło mi, że pomogłem :) Być może to jedno było wyjątkowo mało posmarowane i dlatego padło pierwsze. Najważniejsze, że wiesz jak to zrobić samemu i w razie czego założysz nowe ;)

  2. Szczecin

    Czy jak tylna piasta ma standardowo na kulki wejście. To da się zrobić aby włożyć tam łożyska maszynowe? W sensie zrobić tak aby pracowała na łożysku a nie luźno układanych kulkach.

    1. Avatar photokamil/Endurorider.pl

      Nie. Widziałem raz taką przeróbkę gdzie ktoś wytoczył piastę od strony nie napędowej pod łożysko, ale jak dla mnie to gra kompletnie nie warta świeczki.

  3. Tomek

    W jaki sposób działamy wybijakiem żeby wyciągnąć stare łożysko? Przesuwając wybijak kawałek po kawałku po obwodzie żeby wychodziło równomiernie? Dobrze to rozumiem? A jeśli tak, to czy zamiast wybijaka można użyć płaskiego śrubokręta?

    1. Avatar photokamil/Endurorider.pl

      Tomek – dokładnie tak. Ja zazwyczaj robię w ten sposób, że początkowo uderzam po obwodzie w kilku punktach (np wzór gwiazdy) żeby ruszyć łożysko a potem sukcesywnie po obwodzie i na pewno pójdzie ;) Jedyna uwaga to to żeby być ostrożnym i nie zniszczyć gniazda w piaście stalowym (twardym) wybijakiem, ale przy elementarnej ostrożności będzie bez ofiar ;)

        1. Avatar photokamil/Endurorider.pl

          Polecam się ;)

  4. Kacper

    Witam, z jaką siłą mniej więcej należy dokręcić na końcu konusy/dekielki?

    1. Avatar photokamil/Endurorider.pl

      Niezbyt dużą. Dosłownie tyle żeby się nie odkręcały swobodnie. Dla pewności możesz zdjąć koło po kilku jazdach i sprawdzić czy nie są luźne i będzie ok :)

      1. Kacper

        Dziękuję za odpowiedź :)

        1. Avatar photokamil/Endurorider.pl

          Polecam się ;)

  5. KRIS

    Hej!

    Mam w jednym z rowerów stare koło z piastą SACHS QUARTZ, która wygląda tak: https://www.cyclollector.com/15874-thickbox_default/-ambrosio-crono-wheelset-sachs-quartz-hubs.jpg Nie pamiętam daty zakupu ale było to chyba w 2001r. +/-1. Czy w moim przypadku wymiana wygląda podobnie? Ma ktoś jakieś dane na ten temat? Wiem, że to staroć i powinien rozsypać się na proszek ale nadal działa i mimo wszystko rower jeździ ale o łożyska chciałbym zadbać.

    1. Avatar photokamil/Endurorider.pl

      Generalnie to budowy takich piast „na łożyskach” są praktycznie bliźniacze więc śmiało ją rozbieraj :) Co z tego, że stara jak śmiga? Reanimuj ją! To jest właśnie ogromna zaleta wymiennych łożysk – jak jest problem to po prostu zakładasz nowe i problemu nie ma.

      Pamiętaj żeby być bardzo ostrożnym w czasie rozbierania bębenka bo jak pogubisz kulki albo pieski to koniec świata bo nigdzie tego nie dostaniesz.

  6. Michał

    1. Na zapadki bębenka nie daje się smaru. Gęsty smar w połączeniu z brudem skutecznie zblokuje mechanizm zapadek. Polecam oliwę do łańcucha (po kropelce).
    2 Metoda opisywana przez Ciebie wybijania łożysk z piasty można stosować tylko w momencie uszkodzonego łożyska. Taki przyrząd staje się bezwartościowy w momencie chęci serwisowania sprawnego łożyska. Wybijając łożysko osadzone w piaście bijąc w bieżnie wewnętrzną – uszkadzamy to łożysko. Także uważam że wydatek bezsensowny. Walizka ze ściągaczem zajmuje bezcenne miejsce w piwnicy.

    Wprasowanie tak jak ty pokazuje niszczy nowe łożysko! Należy wprasować przykładając się tylko na bieżnię zewnętrzną. Inny przyrząd.

    Pozdr, Michał

    1. Avatar photokamil/Endurorider.pl

      1. Na zapadki daje się ODROBINĘ smaru jeżeli chcesz wyciszyć piastę. Same zapadki są uszczelnione od strony bębenka więc jeżeli jest tam brud to znaczy, że ktoś pojechał to miejsce myjką ciśnieniową lub nie zaglądał tam przez ostatnie 3 lata. Dostęp do tego miejsca jest absolutnie bezproblemowy.
      2. Michał naprawdę nie wiem kto chce „serwisować sprawne łożysko” poprzez jego wyciąganie bezwładnościowym młotem do łożysk. Poza tym jestem ciekaw co rozumiesz pod terminem serwis łożyska. Dla mnie oznacza to wymianę wyharatanego łożyska na nowe na zasadzie sztuka za sztukę więc stare łożysko i jego stan w chwili wyjmowania nie ma dla mnie żadnego znaczenia bo i tak zakładam nowe.

      Będę zobowiązany jak doprecyzujesz w jaki sposób niszczy się nowe łożysko zakładając je do piasty moją metodą z domową prasą.

  7. Michał

    Zamiast kupować pręt i go docinać, moim zdaniem wystarczy kupić śrubę o odpowiedniej długości. Ja do piasty Novatec F062sb użyłem śruby M12x100 i podkładki M12, a do wciskania łożyska użyłem łożyska oporowego 12×26 (ładnie łapie zewnętrzną bieżnię) i wysokiej nakrętki (takiej jak Twoja). Całość wyszła mniej niż za browara i nie trzeba się męczyć :)

    Tak to wygląda: https://imgur.com/dFeb2qX

    1. Avatar photokamil/Endurorider.pl

      W pełni się zgadzam w kwestii śruby o ile masz gdzie ją kupić. Ja nie miałem i nie chciało mi się jej szukać więc wybrałem drogę „gwintowanego pręta” :)

  8. Jacek

    A jakieś szczegóły dot. tego ściągacza do łożysk i tulei? W sensie gdzie mogę go kupić za 120 zł, bo jak szukam to znajduję tylko takie a 2-3 razy tyle.

    1. Avatar photokamil/Endurorider.pl

      alleprowizja i szukaj pod hasłem: ŚCIĄGACZ BEZWŁADNOŚCIOWY ŁOŻYSK WEWNĘTRZNY 10-32MM

  9. JAKUB

    Bardzo zaciekawil mnie wpis o tym, zeby nie uzywac aluminiowej osi do wybijania lozysk. Mam piaste ztr 3.30 i w manualu na to pozwalaja, a nawet nie przewiduja innej opcji. Malo tego zezwalaja na uzywanie nasadek do wybijania lozysk. Chyba jednak zaopatrze sie w taki sciagacz, bardzo fajna sprawa, myslalem ze koszt czegos takiego jest wiekszy. Link do manula https://www.google.pl/url?sa=t&source=web&rct=j&url=https://www.notubes.com/pub/media/wysiwyg/3-30-Hub-Manual.pdf&ved=0ahUKEwjs5-_XrL7VAhWKb1AKHcY-BwQQFggcMAA&usg=AFQjCNGey9TE2TOhfkA_vu8Bs6y1cblJVg

    1. Avatar photokamil/Endurorider.pl

      Jeżeli producent na to pozwala, to czemu nie ale ja nie zamierzam używać alu osi o ile absolutnie nie będę do tego ostatecznie zmuszony ;)

      Zestaw do łożysk, który pokazałem nie jest klasy premium, ale działa no i cena jest akceptowalna ;)

  10. Wojciech

    Witam, a ja mam piastę F062SB bardzo podobną tyle że nie pod tarczę. U mnie nie ma w osi wejścia na imbus 4 mm czyli odkręciłem jeden dekielek ale drugi stoi bo nie mam czym zablokować osi żeby go odkręcić. Ma pan na to jakoś pomysł?
    Pozdrawiam.

    1. Avatar photokamil/Endurorider.pl

      Wersja wypasiona: Bitul.pl i dedykowane szczęki aluminiowe. Wersja na już: dwa kawałki drewna oraz imadło ;)

  11. Greg

    Czy możecie napisać co to dokładnie za zestaw? Mam na myśli ściągacze do łożysk i tulei w walizeczce. Ciekawa opcja, ale szukam i nie mogę namierzyć.

    1. Avatar photokamil/Endurorider.pl

      To jest zestaw sygnowany przez Novateca. Napisz do nich to Cię pokierują dalej.

  12. Łuk

    Mam pytanko. W moim bębenku jest jeszcze coś co na schemacie novatec’a nazywa się „Oil seal” To uszczelka po zewnętrznej stronie zewnętrznego łożyska. Wiecie może jak ją sciągnąć nie niszcząc?

    1. Avatar photokamil/Endurorider.pl

      Próbowałeś palcami? U mnie wszystko oprócz łożysk rozkładałem w rękach bez najmniejszego problemu.

      1. Łuk

        Próbowałem palcami i delikatnie śrubokrętem ale raczej nie idzie. To wygląda tak jakby zewnętrzna część tego o-ringa była z plastiku a wewnętrzna z dość delikatnej gumy. Trochę boję się użyć większej siły żeby nie uszkodzić dość delikatnej gumy ale… chyba nie mam wyboru :)

        1. Avatar photokamil/Endurorider.pl

          Weź klucz płaski i z jego pomocą podważ uszczelkę naokoło. Pójdzie bez żadnego problemu i nic nie uszkodzisz :)

          1. Łuk

            Dzięki! Klucz nie był dość płaski ale płaska pęseta dała radę.

            Chciałbym jeszcze dopytać o montaż łożysk w bębenku – montowane są dwa na raz a te wewnętrzne (bliżej koła) jest popychane przez tuleję? Jeśli tak to siła działa na wewnętrzną część łożyska?

            1. Avatar photokamil/Endurorider.pl

              Ja montowałem oddzielnie czyli najpierw te od strony korpusu piasty, potem tulejka w środek a na końcu zewnętrzne łożysko bębenka. Użyj prasy i jak poczujesz opór o nic więcej nie dociskaj.

  13. Łukash

    Jeszcze jedno, uszczelka bębenka wchodzi tak jak na zdjęciu? Tym ostrym kołnierzem do góry? (w kierunku bębenka)

    1. Avatar photokamil/Endurorider.pl

      Uprzedzałem żeby tego pilnować :> Załóż ją na próbę i będziesz od razu widział, w którą stronę jest dobrze ;)

      1. Łukash

        hmm, tak i tak pasuje w sumie…

        1. Avatar photokamil/Endurorider.pl

          OIDP to płaskim w stronę korpusu piasty.

  14. Łukash

    A czy na zapadki można dać po kropelce Finisha zielonego (jest dość gęsty, zapadki się jednak nie „zaklejają” ) a na zębatkę zapadek nie dawać żadnego smaru?

    1. Avatar photokamil/Endurorider.pl

      Tak, możesz tak zrobić. Ja stosuję odrobinę smaru na bieżnię zapadek żeby wyciszyć piastę, ale jak chcesz żeby Ci głośno tyrkało to nie musisz nic z tym robić ;)

      1. Łukash

        Dzięki kolego ;) Wolę jak tryka głośniej, nie mam dzwonka – wtedy jestem słyszalny ;)

        1. Avatar photokamil/Endurorider.pl

          Ciesze się, że mogłem pomóc :) Ja z kolei wole jak jest cicho więc smaruję ;)

  15. Paweł

    Mam pytanie dotyczące składania bebenka.Najpierw osadzamy pierwsze łożysko -te wewnętrzne a dopiero póżniej tulejke i te zewnętrzne.Jak skontrolować luz tulejki.Pisałeś że jest lużno między łożyskami

    1. Avatar photokamil/Endurorider.pl

      Zrób tak jak napisałem czyli Chwila kręcenia i wszystko jest na swoim miejscu. Pamiętajcie aby nie dokręcać za mocno! Pierwszy opór a potem pół obrotu i wystarczy. Prawidłowy efekt końcowy czyli wszystko równo siedzi.

      Tuleja ma nie latać pomiędzy łożyskami, ale nie może być tak ściśnięta że nie da się jej przesunąć. Kiedy poczujesz, że drugie łożysko (zewnętrzne od strony kasety) siedzi dokręć nie więcej niż pół obrotu i będzie ok.

  16. macias

    (a) kurcze, znowu sie okazuje, ze jest cos w rowerze, na czym sie kompletnie nie znam — ale dzieki Tobie moze sie poznam (b) tekst jest genialny, dziekuje, jesli by nie bylo Internetu, to powinni wymyslic go specjalnie dla Ciebie i takich artow jak ten (c) sila rzeczy kliknalem w link do Twojego opisu piasty — czemu uwazasz, ze przyszlosc MTB to piasty planetarne? Z mojej praktyki wynika — mala rozpietosc, duza waga, niesekwencyjne ulozenie biegow, co przy nieudanym zaskoczeniu moze zdenerwowac (np. przerzucam z 1 na 2, ale na chwile piasta zalaczyla na bieg pomiedzy, czyli 5) (d) poprzedni system komentarzy byl lepszy, pisalo sie czarnym tekstem, teraz jasnoszarym, uff :-)

    1. Avatar photokamil/Endurorider.pl

      Dzięki za miłe słowa ;) Skrzynie biegów, kiedy będą już dopracowane, są zamknięte, cały czas smarowane i poprawiają rozłożenie masy w rowerze. Póki co są za drogie, ale myślę że z czasem trend się odwróci.

      Jeszcze sprawdzę, ale wydaje mi się że nie można zmieniać kolorów czcionki w komentarzach.

  17. O matulu! Jaki to długi i skomplikowany proces… Chyba sam bym się nie podjął takiego zadania. Podziwiam! Super materiał dla osób, które odważą się na coś takiego jak Ty :)

    Pozdrawiam

    1. Avatar photokamil/Endurorider.pl

      Długi i skomplikowany jak czytasz, ale jak robisz to idzie znacznie sprawniej więc naprawdę nie ma się czego bać :) Podstawa to przygotowane wcześniej narzędzia (prasy do łożysk)

Podziel się swoją opinią