Osprey Escapist

Osprey Escapist

Osprey Escapist – plecak, który wyznacza nowe standardy. Jeżeli nigdy wcześniej nie słyszałeś o marce Osprey to nie jestem zdziwiony tym faktem. Firma istnieje od połowy lat siedemdziesiątych, ale w Polska jest stosunkowo mało widoczna, a szkoda bo jej produkty są naprawdę godne uwagi.

Wielokrotnie pisałem o tym, że mam ewidentną słabość do plecaków i gdybym się nie kontrolował to miałbym ich całą masę. Przynajmniej teoretycznie bo kiedy przychodzi do kupna to marudzę bardziej niż 13 latka w H&M. Jakiś czas temu w oko wpadł mi produkt innej firmy. Zainteresowała mnie specyficzna budowa uprzęży, która wyglądała na bardzo ciekawe rozwiązanie jednak dostępność była po prostu żadna a wcale nie był to tani model. Skoro nie chcieli mi sprzedać to łachybez i zacząłem szukać czegoś innego. W ten sposób trafiłem na https://www.ospreyeurope.com/eu_en gdzie wypatrzyłem model o nazwie Escapist 25.

DSCF2026

Zanim przejdziemy do właściwego testu warto napisać kilka słów o firmie Osprey. Po naszemu nazwa to rybołów. Ptak będący patronem producenta ma swoje honorowe miejsce w logo.Założycielem i głównym projektantem jest Mike Pfotenhauer z USiA, który produkuje swoje plecaki nieprzerwanie 1974 roku. Ich oferta jest przebogata i naprawdę ciężko nie znaleźć czegoś co chciałoby się mieć.

Osprey nakręcił bardzo ciekawy film dokumentalny o swojej historii i warto go obejrzeć. Nie bójcie się niemieckich napisów – treść jest po angielsku ;)

Równie ciekawa jest ich podejście do tematu produkcji. Firma twierdzi, że:

  • buduje tylko trwałe produkty
  • nie stosuje nadprodukcji i nie sprzedaje na mega wyprzedażach
  • używa tylko najlepszych materiałów więc stara się ograniczyć odpady do absolutnego minimum
  • nie podąża za „modą” więc nie zachęca klientów do nieuzasadnionych zakupów
  • starają się wszelkie uszkodzenia a nie wymieniać plecaki na nowe
  • używają do pakowania materiałów z recyklingu

Brzmi bardzo obiecująco. Równie ważne jest to, że na stronie są dokładne opisy wraz z filmami, które pokazują wszystkie rozwiązania mające ułatwić życie użytkownikom.

Escapist

„Uciekinier” – czy może być lepsza nazwa na produkt, który pozwala na oderwanie się od rzeczywistości na wiele godzin nie będąc przy okazji nielegalną używką? No chyba, że nie ;) Zainteresowałem się wersją 25 litrową ponieważ lubię mieć możliwość upchania wszystkiego co jest mi potrzebne. Moje wcześniejsze plecaki były podobnej wielkości, ale ilość miejsca w środku nie rzucała na kolana. Tym razem jest dokładnie odwrotnie, ale nie uprzedzajmy faktów.

Wyposażenie

  1. Pas biodrowy oraz uprząż w systemie BioStretch™
  2. Panel wentylacyjny AirScape™ z piankowymi żebrami dla wyśmienitej cyrkulacji powietrza
  3. Możliwość regulacji wysokości plecaka dla idealnego dopasowania dla osób o różnym wzroście
  4. Pas piersiowy z awaryjnym gwizdkiem
  5. Pas biodrowy z dwiema zapinanymi kieszeniami
  6. Boczne kieszenie z siatki z system kompresji InsideOut™ (paski są na zewnątrz kieszeni)
  7. Wszystkie kieszenie zapinane na zamki błyskawiczne
  8. Wyłożona miękkim materiałem kieszeń na okulary i elektronikę
  9. Wbudowany, odczepiany, pokrowiec przeciw deszczowy
  10. Elementy odblaskowe dla bezpiecznej jazdy w nocy
  11. Miejsce na bukłak 3l + ocieplacz
  12. Dostęp do bukłaka z zewnątrz (bez konieczności wywalania całej zawartości plecaka)
  13. Kieszeń rowerowa specjalnie zaprojektowana na narzędzia i części, które zabierasz ze sobą
  14. Mocowanie na lampkę pozycyjną
  15. System szybkiego przypinania kasku Lidlock™
  16. Deklarowana waga 0,96 kg
  17. Maksymalne wymiary : (cm) 50 długość x 27 szerokość x 31 głębokość
DSCF2115

Zwyczajowa fotka dla gryzigramków Co ciekawe waga mojego egzemplarza praktycznie pokrywa się z tą deklarowaną przez producenta a to się zdarza BARDZO rzadko :>

Idealny plecak rowerowy

O tym jaki powinien być idealny plecak rowerowy można napisać książkę. W wielkim skrócie: musi być bardzo dobrze wentylowany, stabilny w każdej sytuacji oraz pakowny. Ponadto powinien być łatwy w obsłudze czyli patent żeglarza nie jest potrzebny do tego żeby się połapać w paskach. No i byłoby fajnie gdyby był ładny. O ponadprzeciętnej odporności mechanicznej nawet nie piszę bo to jest oczywiste. Zatem jak wypada Osprey wobec takich wymagań?

Materiały

Do budowy użyto materiałów dobrej jakości. Zarówno siatki jak i pianki nie wykazują żadnych oznak słabości. Reszta to odporny mechanicznie „gumowany” materiał, który skutecznie walczy z deszczem i nie ma tendencji do łapania brudu.

Wszystkie suwaki mają pętelki więc nawet w rękawiczkach nie ma problemu z ich rozpięciem.

DSCF2923

Klamerki są wykonane starannie z dobrego plastiku więc póki co żadna nie rozpadła mi się16 w rękach na kawałki i liczę na to, że tak zostanie.

Wentylacja

DSCF2035
Osprey Airscape
DSCF2036
DSCF2041
DSCF2047
DSCF2045

Wentylacja według Osprey’a to system Airscape Airscape z szerszej perspektywy wygląda tak czyli…imponująco! Naprawdę to rozwiązanie robi wrażenie. Zwróćcie uwagę na pas biodrowy oraz uprząż – tam również mamy do czynienia z odpowiednio wyprofilowaną oraz perforowana pianką. Bez cienia wątpliwość mogę napisać, że ktoś zadał sobie naprawdę dużo trudu aby uzyskać taki efekt.

W tym miejscu warto podnieść jeszcze jedną kwestię czyli samą ideę systemu wentylacji. Przez długi czas byłem wyznawcą teorii, która mówi że aby plecy były dobrze wentylowane to należy odsunąć od nich plecak czyli kończymy z systemem takim jak na zdjęciu poniżej.

Ten pomysł działa, ale łukowato wygięte plecy są denerwujące kiedy przychodzi do pakowania. Nie ma co ukrywać ten motyw kradnie miejsce.

Osprey uważa inaczej i dlatego ich plecak ma podążać za kształtem pleców użytkownika. Nie ukrywam, że jeszcze przed kupnem nieco się obawiałem momentu konfrontacji, ale Airscape wyglądał tak zachęcająco że nie mogłem się oprzeć. Czy moje obawy były słuszne przeczytacie w dalszej części testu.

Dostosowanie do użytkownika

Plecak musi umieć dostosować się osoby, która go używa zatem zakres regulacji powinien być na tyle duży aby praktycznie każdy był w stanie poprawnie go ustawić. Tyle teorii. W praktyce bywa różnie i dlatego najlepiej mają Pan i Pani przeciętna. Kto jest większy bądź mniejszy może mieć i zazwyczaj ma problem. Czy można coś z tym zrobić? Po pierwsze Osprey różnicuje wielkość swoich plecaków i w przypadku Escapista mamy do wyboru M/L oraz S/M. Dla osób, które mają wątpliwości w kwestii wyboru producent zamieścił na stronie aplikację, która pomaga w ustaleniu właściwego rozmiaru. Można ją pobrać pod tym adresem https://www.ospreyeurope.com/gb_en/pack-sizer/

DSCF2042
DSCF2043

Każdy plecak ma regulowaną „wysokość” w obrębie własnego rozmiaru.Wystarczy odpiąć rzepy i możemy idealnie dostosować plecak pod siebie. Zakres jest bardzo duży i naprawdę jest mała szansa na to, że ktoś się nie zmieści w tym przedziale.W kwestii ile wysunąć proponuje podążać za wytycznymi producenta – mają rację.

Ładowność oraz aranżacja wnętrza

25 litrów pojemności to dużo/nie dużo. Dużo ponieważ to powinno być naprawdę sporo miejsca. Nie dużo ponieważ producenci deklarujący te wartość mierzą ją w jakiś dziwny sposób i mamy efekt współczesnego samochodu czyli wygląda na duży a w środku jest ciasno. Mając na uwadze te doświadczenia zdecydowałem się na wersję 25 litrową ponieważ bałem się, że w mniejszą się po prostu nie zmieszczę.

Przedział główny

DSCF2066
DSCF2065
DSCF2067
DSCF2069
DSCF2068
DSCF2071
DSCF2088
DSCF2097
DSCF2099

Zaczynamy od kieszeni głównej, która jest zapinana na podwójny zamek dzięki czemu mamy błyskawiczny i bardzo dobry dostęp do środka.Czy na zdjęciach przedział wygląda na duży? W tym wypadku to nie jest fotomontaż: on naprawdę jest duży. Właściwie to jest ogromny! Teraz sprawdzimy co się do niego mieści. Może by tak spróbować włożyć tam 5 litrowy baniak na wodę? Gdyby z jakiś powodów zabrakło Ci miejsca to wystarczy rozpiąć suwak na dole i połączyć główną kieszeń z dolną. Teraz bez problemu można wozić drągowinę na ogrodzenie.

Przedział rowerowy

DSCF2072
DSCF2073

czyli to czego zawsze mi brakowało. Miejsce dedykowane do wożenia niezbędnych gratów, które zazwyczaj walają się po całym plecaku. I po załadowaniu.Zwróćcie uwagę, że na górze jest też pasek na klucze. Małe a cieszy. Dwie kieszenie siatkowe, miejsce na pompkę (lub pompki jeżeli akurat stroisz zawieszenie powietrzne) Układ jest przejrzysty a narzędzia układa się intuicyjnie dzięki czemu w przypadku awarii nie trzeba grzebać nie wiadomo gdzie tylko sięga się w jedno miejsce po konkretną rzecz.

Poza bardzo dobrą aranżacją kieszeń rowerowa oferuje mnóstwo miejsca do wykorzystania i można tam napchać naprawdę dużo różnego towaru.

Przedział dolny

DSCF2087
DSCF2090
DSCF2089
DSCF2037

Przedział dolny jest idealnym miejscem do wożenia mokrych ciuchów albo innych ciężkich przedmiotów, które najlepiej mieć jak najniżej w plecaku. Widoczny w tle zielony suwak pozwala na połączenie głównego oraz dolnego przedziału.Zgodnie z filozofią Escapista również to miejsce jest bardzo pojemne więc bez problemu można tam włożyć parę butów SPD. Albo cienki polar mokry na wylot. Albo deszczowe spodnie rowerowe. Tutaj warto podkreślić kolejny niezmiernie istotny detal czyli otwory do spuszczania wody z plecaka.Te niepozorne elementy sprawiają, że nawet najgorszej sytuacji nadal masz na plecach plecak a nie akwarium.

Kieszeń na uprzęży

Ta mała, wyłożona miękkim materiałem kieszonka jest zaprojektowana w taki sposób, aby jej zawartość była zawsze dostępna na wyciągnięcie ręki.

DSCF2055
DSCF2049
DSCF2050
DSCF2051
DSCF2054

Rozmiar dziwnie przypomina mi produkt w stylu Srajfona a ponieważ na zewnątrz jest ten sam materiał co na całym plecaku to nawet w czasie deszcze nie trzeba panikować myśląc o przemoczeniu zawartości. W praktyce jest idealne miejsce na scyzoryk rowerowy albo batony. Jeżeli zdecydujesz się wozić tam scyzoryk to lojalnie uprzedzam, że w czasie gleby na „lewą stronę” będzie bolało i zostaną sińce. Tak, wiem że nie powinno się tam wozić twardych rzeczy, ale zestaw kluczy w tym miejscu to za duże ułatwienie żeby z niego tak łatwo rezygnować.

Kieszeń na elektronikę

DSCF2062
DSCF2063

Ponieważ smartfony są coraz większe a wcale nie bardziej odporne mechaniczne to Osprey przygotował kieszeń na elektronikę.Zgodnie z duchem produktu również ona jest duża i pojemna a materiał, którym jest wyłożona zabezpiecza ekran przed porysowaniem.

Kieszeń na bukłak

DSCF2931
DSCF2058
DSCF2928

Rzecz jasna ma pojemność, która umożliwia włożenie 3 litrowego wora. Na górze jest klamerka, który pozwala złapać za pętelkę przy zbiorniku. Kieszeń jest zewnętrzna zatem dostęp do zawartości jest zawsze łatwy. Do tej pory nigdy nie nalało mi się tam wody więc wszelkie obawy tego typu można już teraz wyrzucić do śmieci.

To co naprawdę bardzo mi się podoba to fakt, że bukłak wpada głęboko więc ciężki worek z wodą znajduje się nisko co znacznie obniża środek ciężkości dzięki czemu plecak jest niesłychanie stabilny.

Dołożenie https://www.endurorider.pl/deuter-thermo-bag-3l-torba-termiczna-buklak/ też nie stanowi problemu ponieważ zestaw wejdzie do środka bez większego problemu.

Pokrowiec deszczowy

DSCF2105

Osprey daje pokrowiec deszczowy w standardzie.Jest w oddzielnej kieszonce, która również jest wyposażona w ociekacz czyli otwór do spuszczania wody.

DSCF2103
DSCF2110
DSCF2106

Kolorek jest wyrazisty i nazywa się elektryczna limonka :) Ma również dodatkowe elementy odblaskowe. Na szczęście można go wyjąć bez konieczności prucia czegokolwiek. Na szczególną uwagę zasługuje fakt, że na ochraniaczu deszczowym jest zdublowane mocowanie na lampkę zatem nie zakrywamy jej. Analogicznie jest z elementami odblaskowymi. Małe rzeczy, które dowodzą tego, że projektant naprawdę myśli.

Lidlock

DSCF2927
DSCF2029
DSCF2030

Lidlock to ciekawe rozwiązanie pozwalające na łatwy transport kasku. Na elastycznej lince jest eliptyczny element, który przekładamy przez otwory wentylacyjne.Nasz żółwik siedzi stabilnie i nie wierzę żeby sam z siebie odpadł.W moim przypadku bez problemu wożę tam dopinaną szczękę od https://endurorider.pl/casco-viper/

Siatkowe kieszenie

DSCF2111
DSCF2083
DSCF2084
DSCF2086
DSCF2085

Osprey Escapist ma trzy kieszenie siatkowe. Dwie po bokach oraz jedną na przedzie. W boczną bez problemu wchodzi butelka 1,5l. W przednią idealnie mieszczą się dodatkowe ciuchy lub uszczelniacz do dętek albo kartusz ze smarem ;) Kieszonka wygląda niepozornie, ale pojemność ma zacną.

Wrażenia z użytkowania

Escapist zobaczył Góry po raz pierwszy pod koniec 2015 roku w czasie https://endurorider.pl/pazdziernikowko-listopadowka-2015/ Pogoda była wymagając bo choć generalnie słonecznie to wiatr potrafił być już naprawdę zimny a zmiany temperatury powietrza bardzo duże. Taki układ jest idealny testerem systemu wentylacyjnego plecaka. Dlaczego? Przede wszystkim dlatego, że bez względu na aktualną temperaturę odczuwalną rowerzysta i tak generuje bardzo dużo ciepła, które źle odprowadzone daje się we znaki. Kiedy wentylacja jest kiepska to odczucie jest takie, że jest mi chłodno bo wieje ale na plecach mam gorącą plamę która doprowadza mnie do szału.

W przypadku Ospreya nic takiego nie ma miejsca. Powiem szczerze, że byłem kompletnie zaskoczony tym jak wyśmienicie działa Airscape. Z ręką na sercu mogę napisać, że zdecydowanie jest to najlepszy system wentylacji jakiego do tej pory używałem. Chwała producentowi za to, że to rozwiązanie jest również obecne w pasie biodrowym oraz uprzęży! Całość działa bardzo dobrze i dobitnie potwierdza fakt, że spójny oraz przemyślany system jest bezkonkurencyjnym rozwiązaniem wobec kilku losowych pomysłów przypiętych do plecaka bez składu i ładu.

Osprey twierdzi, że naramienniki powinny być szerokie i mięsiste. Początkowo nie kupiłem tej filozofii, ale pierwsza jazda szybko wyprowadziła mnie z błędu. Tak, naramienniki powinny być szerokie i mięsiste dzięki czemu bardzo przyjemnie się jeździ albowiem nic się nie wżyna. Czy wspominałem już, że są wybornie wentylowane? Nawet jeżeli tak to napiszę to jeszcze raz: implementacja Airscape w cały system nośny plecaka to błogosławieństwo!

Cała uprząż bardzo dobrze układa się na ramionach i plecach dzięki czemu plecak jest bardzo wygodny i jeździ/chodzi się w nim wyjątkowo przyjemnie.

Escapist to mój pierwszy plecak, który jest naprawdę bardzo pojemny. Nigdy wcześniej nie sądziłem, że 25l to będzie kubatura której zazwyczaj nie będę w stanie wykorzystać. Pakowność jest po prostu niesamowita a aranżacja przestrzeni wzorcowa. Wszystko się mieści i wszystko ma swoje miejsce. Zero problemów ze znalezieniem czegokolwiek.

DSCF2925
DSCF2926

Specjalnie zaliczyłem kilka naprawdę długich jazd w deszczu i błocie bez pokrowca żeby sprawdzić jak materiał sprawdzi się w konfrontacji z takimi warunkami. Generalnie to nie przypominam sobie żeby plecak przemiękł na wylot. Owszem był mokry po wierzchu, ale zawartość była sucha w każdej kieszeni więc według moich kryteriów test został zaliczony. Konstrukcja, która zakrywa wszystkie suwaki błyskawiczne naprawdę popłaca.

Fajne jest to, że po wyschnięciu błoto po prostu odpada i naszym oczom znowu ukazuje się garb w kolorze Indigo blue.

DSCF2918
DSCF2920
DSCF2919

Kiedy jest mokro, ale nie na tyle żeby zakładać pokrowiec, mocowanie lampki okazuje się być bardziej przydatne niż można by się spodziewać. Wystarczy przepiąć światełko na plecak i mamy pewność, że nie będzie zalepione błotem tak jak na sztycy więc znacznie wzrasta nasze bezpieczeństwo na drodze.

Stabilność

Escapist w czasie jazdy siedzi jak przyklejony i to bez względu na to ile rzeczy jest upchanych w środku. Nigdy nie miałem jakiejś niekontrolowanej akcji ze strony plecaka. Ilość wody w bukłaku nie ma na to żadnego wpływu podobnie jak teren po którym się poruszamy. Nawet w czasie gleby Osprey nie ma tendencji do przemieszczania się. Jest naprawdę bardzo bardzo dobrze.

Podsumowanie

Osprey Escapist to plecak, który zmusił mnie do zdefiniowania na nowo kryteriów oceny plecaków rowerowych.

System nośny oraz chłodzenia są naprawdę pierwszorzędne. Plecak jest bardzo dobrze wentylowany przy każdej pogodzie oraz siedzie idealnie stabilnie bez względu na to co się dzieje z zestawem rowerzysta+rower.

Realne 25 litrów pojemności to ogrom miejsca, który pozwala na komfortowe zabranie wszystkich potrzebnych oraz niepotrzebnych rzeczy. Upychanie towaru nigdy nie było tak łatwe. Dostęp do zawartości jest wzorcowy.

Materiały użyte do budowy są bardzo dobre i nie mam żadnych zastrzeżeń co do jakości szycia. Póki co nie widzę potencjalnego miejsca problemów.

Osprey Escapist to bardzo dobry plecak rowerowy klasy premium. Co ciekawe firma kwalifikuje go jako produkt uniwersalny również dla piechurów. Nie wiem po co piechurowi miejsce na pompkę, ale co kto lubi :)

Skoro mówimy o klasie produktu to nie będę ukrywał, że nie jest to tania rzecz ale nie jest też droższa od porównywalnych firm. Pamiętajcie, że mówimy o ścisłej światowej czołówce. Bazując na moich dotychczasowych doświadczeniach zdecydowane uważam, że lepiej kupić jeden naprawdę porządny plecak niż kilka badziewnych, które niby są ok ale zawierają całą listę rzeczy wymagających zmiany.

Na koniec jedna uwaga: wersja 25 litrów to naprawdę bardzo pojemny plecak więc jeżeli nie jesteście do końca przekonani, że potrzebujecie tyle ładowności to pamiętajcie, że jest również mniejszy Escapist 18 litrowy https://www.ospreyeurope.com/shop/pl_en/escapist-18

Opis na stronie producenta: https://www.ospreyeurope.com/shop/eu_en/escapist-25-14?store=pl_en

Lokalizator sklepów: https://www.ospreyeurope.com/pl_en/store-finder/

Jakość materiału
Wentylacja pleców
Aranżacja wnętrza
Trwałość
System nośny
Współczynnik czadu
Cena
Average

Jeżeli nie chcesz przegapić żadnej aktualizacji strony Endurorider.pl zapisz się do Newslettera

Jeżeli w komentarzu podano prawdziwy adres e-mail to dostaniesz informację kiedy Twoja wypowiedź zostanie opublikowana. Pamiętaj aby sprawdzić folder SPAM.

Avatar photo

Autor: 

Twórca i założyciel Endurorider.pl Bezkompromisowy wielbiciel grubych opon i prawdziwej górskiej jazdy.

Powiązane wpisy

10 komentarzy do “Osprey Escapist”

  1. […] 14 to mój kolejny plecak od Ospreya. Pierwszy był Escapist 25, który okazał się rewelacją i wyznaczył mi nowy poziom tego jak powinien wyglądać naprawdę […]

  2. maciej

    Używam od dwóch lat codziennie (dojazdy do pracy), był też kilka razy w Alpach. Mam wersję 32l. Oprócz plecaka nie miałem innego bagażu, a przez Alpy jechałem około 10 dni. Plecak nie ma oznak zużycia. Podczas wakacji nawet na postojach nie zdejmowałem go – jest bardzo wygodny, świetnie leży na plecach. Gdyby materiał był w 100% wodoodporny byłby to ideał (pokrowiec jest upierdliwy – trzeba się zatrzymać, założyć go…) :) Na razie nie znalazłem lepszego plecaka rowerowego.

    1. Avatar photokamil/Endurorider.pl

      Dzięki za opinię i bardzo się cieszę, że również jesteś z niego zadowolony ;) Gdyby materiał był 100% wodoodporny to plecak z automatu byłby zdecydowanie cięższy a w lekkości jest jego urok. Możesz go zaimpregnować z wierzchu i na pewno będzie nieco lepiej, ale tak po prawdzie to lepiej się zatrzymać i założyć pokrowiec :D

  3. Maciej

    Witam,
    czy ten plecak sprawdziłby się jako plecak rowerowy i na wycieczki w góry? Pozdrawiam

    1. Avatar photokamil/Endurorider.pl

      Tak, ten plecak sprawdza się bardzo dobrze zarówno jako rowerowy jak i pieszy ;)

  4. Piotr

    Hej
    Jeszcze jedna wada, konstrukcyjna, na którą nie zwróciłem wcześniej uwagi. Plecak jak jest bardziej wypakowany lub obciążony to potrafi na dole się odkształcać. Kieszeń na pokrowiec przeciwdeszczowy wówczas dotyka ciała. I już po krótkiej jeździe jest mega mokra od potu, rozchodząc się powoli na cały spód.
    Trochę to nieprzemyślane.
    Dzisiaj miałem okazję oglądać plecak lowe alpine airzone z duo 30 i tam ten przypadek chyba nie występował ale to było krótkie przymierzanie w sklepie.
    ps. dopiero teraz mogę wysłać na naprawę bo stary plecak już mam naprawiony a chciałem mieć coś w zamian do użytkowania.

    1. Avatar photokamil/Endurorider.pl

      Dzięki za kolejny wpis. U siebie nie zwróciłem na to uwagi, ale muszę obadać to zjawisko :)

  5. Piotr

    Hej
    Krótka opinia po 5 miesiącach użytkowania. Ogólnie plecak projektem zachwyca ale już wykonaniem nie za bardzo. Po pierwsze sprawia wrażenie słabego, jeszcze nie wiem jak ten cienki materiał, z przodu i po bokach – fragment kieszeni, będzie odporny na przetarcia. Na razie nie zaliczyłem jeszcze żadnej gleby z plecakiem.
    Kieszenie są z miękkiego materiału. Z jednej strony można je bez problemu rozciągać ale z drugiej strony zastanawiam się ile wytrzymają. Może w tej kwesti lekko przesadzam.
    Niedawno zobaczyłem że w kieszeni rowerowej puściły mi szwy, w górnej części. Właściwie to materiał puścił. Trochę liche wykonanie albo zły projekt i przy złym górnym chwycie za duże naprężenia pewnie występują.
    Pokrowiec trochę duży, pewnie dali zapas na kask. Ale bez niego ciut za duży na plecak.
    Panel wentylacyjny AirScape magicznie nie działa, plecy dalej są mokre. Jeszcze zobaczę jak się sprawdzi plecak jak będzie cieplej gdy będę nakładał mniej ciuchów.

    Ogólnie bardzo lubię ten placak ze względu na swoją pojemność i ciekawą konstrukcję. Kieszeń rowerowa jest dobrze przemyślana. A do bocznych – biodrowych i przedniej kieszonki często ładuję batony. Telefon niestety się nie mieści. Bardzo dobrze leży na plecach. Czuję się w nim jak w fotelu kubełkowym w samochodzie.
    Niestety smuci mnie te rozdacie ale zobaczę jest pójdzie z naprawą gwarancyjną.
    Przez lata użytkowałem Deutera w którym wymieniałem jedynie zamek. Sam plecak do dzisiaj mi służy.

    Korci mnie żeby dokupić jeszcze jeden mniejszy. Niestety lokalnie ta firma jest nieosiągalna a bez przymiarki może być ciężko. Wybrałem Escapista rozmiar S/M 32l ale nie jestem pewien czy większy nie byłby lepszy. Dodatkowo różnica pomiędzy S/M a M/L to dodatkowe 2l oprócz innej długości pleców.

    1. Avatar photokamil/Endurorider.pl

      Dzięki za opinię :) Jeżeli materiał puścił to natychmiast go reklamuj i daj znać jak poszło. U mnie nic się nie dzieje i plecak cały czas bardzo dobrze się trzyma. Dla mnie Escapist 24 l jest ogromny i nigdy nie miałem sytuacji kiedy zabrakło mi miejsca więc kiedy piszesz o wersji 32 litry to mam zagwostkę co i w jakiej ilości chcesz nim przewozić ;)

      BTW: ja już kupiłem mniejszego Raptora 14 l ;)

Podziel się swoją opinią