Osprey Hydraulics 3l czyli inny pomysł na duży worek z wodą. Osprey jest w ścisłej czołówce producentów naprawdę wybornych plecaków klasy premium takich jak Escapist. Ich oferta jest przebogata, ale nie byłaby kompletna bez własnego bukłaka na wodę.
UWAGA: test nowej wersji bukłaka znajduje się tutaj https://endurorider.pl/osprey-hydraulics-lt/
Swój pomysł na walkę z odwodnieniem nazwali Hydraulics. Mój pomysł na ten sam problem powinien mieć w nazwie „3 litry”. Skoro ich pomysł spełnia moje wymagania to trzeba to wypróbować.
Generalnie trudno o rewolucję w zasadniczym kształcie worka na wodę. Wszystkie są z grubsza prostokątne, wodę wlewa się od góry a rurkę wpina na dole. Jednakże diabeł tkwi w szczegółach.
Dane katalogowe
- zrobiony z antybakteryjnego tworzywa MPE
- anatomicznie ukształtowany
- RapidFill™ – duża nakrętka umożliwia szybkie tankowanie
- nie zawiera BPA https://pl.wikipedia.org/wiki/Bisfenol_A
- szyna usztywniająca, która jest jednocześnie wygodnym uchwytem
- wspawany hydrostatyczny usztywniacz pleców bukłaka
- standardowo dają w komplecie magnetyczny uchwyt na gryzozawór
- wymiary: wysokość 43,5 cm, szerokość: 22,3 cm
A teraz coś dla gryzigramków.
Utrzymanie kształtu
Pierwszą rzeczą, która rzuca się w oczy jest szyna biegnąca przez środek worka. Osprey zdecydował się na takie rozwiązanie ponieważ nie podobało im się to, że woda deformuje wiotki bukłak przez co ciężko go wsadzić do plecaka a wypaczony worek napiera na plecy powodując, że plecak staje się mniej stabilny i ma tendencje do latania na wszystkie strony. Każdy kto jeździ po Górach doskonale wie, że plecak który losowo zmienia swoje położenie w czasie jazdy jest potwornie denerwujący a w niektórych przypadka bywa wręcz niebezpieczny.Bardzo przyjemnym efektem ubocznym jest fakt, że szyna jest również wygodnym uchwytem, dzięki któremu łatwo napełnić bukłak bez efektu powodzi stulecia. Przy okazji Osprey wkomponował tam prowadnicę więc bez względu na to czy chcesz mieć podajnik z prawej czy lewej strony rurka nie będzie zagięta w nienaturalnej pozycji oraz nie ulegnie zgnieceniu.
O ile początkowo uchwyt wydawał mi się zbędny to szybko się do niego przyzwyczaiłem i możecie mi wierzyć na słowo, że naprawdę jest bardzo fajny.
Drugie równie ciekawe rozwiązanie to wspawany na plecach plastikowy usztywniacz.
Jego podstawowa funkcja to zachowanie anatomicznego kształtu plecaka poprzez zapobieganie napieraniu pełnego bukłaka na plecy użytkownika. Razem z szyną z przodu usztywniacz z tyłu sprawia, że bukłak jest relatywnie płaski więc łatwiej go włożyć do do plecaka oraz znacznie mniej czuć jego obecność. Właśnie dlatego producent określa go jako hydrostatyczny.
Obrazowo rzecz ujmując: wsadzenie napełnionego klasycznego bukłaka daje taki efekt jak włożenie rury o dużej średnicy dzięki czemu plecak zaczyna się kolebać na boki w niekontrolowany sposób. Używając Osprey Hydraulics to zjawisko jest praktycznie wyeliminowane ponieważ bukłak po napełnieniu nadal jest płaski. Różnica jest naprawdę bardzo duża na korzyść Hydraulics. Objaw, który opisuje wyżej najbardziej daje się we znaki w małych plecakach takich jak https://endurorider.pl/plecak-rowerowy-4f-pcr-106/
Poniżej porównanie z Source Widepack 3l.
Obydwa bukłaki pełne, według wskazań producenta.
Usztywniające żeberka również poprawiają wentylację i to znacznie bardziej niż można by się po nich spodziewać więc obecność bukłaka jest jeszcze mniej odczuwalna.
Kolejnym sympatycznym akcentem jest pętelka, która pomaga wyciągnąć worek z plecaka.
Napełnianie
Duża nakrętka pozwala na szybkie napełnienie zbiornika.Podoba mi się kolorowe logo firmy w tym miejscu. Zazwyczaj mało kto przejmuje się takimi detalami a u Ospreya wygląda to naprawdę super.
Gryzozawór
Gryzozawór jest jednym z najważniejszych elementów całego systemu. Jego jakość często decyduje o końcowej ocenie zestawu. Jak jest w przypadku Ospreya? W dwóch słowach: naprawdę dobrze.
Zacznijmy od tego, że materiały użyte do budowy są dobrej jakości. Ustnik jest miękki i nie ma żadnego smaku ani zapachu oraz łatwo go rozebrać w celu dokładnego umycia. Ponadto deklaracja producenta o dużej przepustowości jest prawdziwa i można żłopać do woli bez żadnych trudności.
Poniżej porównanie z Source Widepack.
Aby uniknąć przypadkowych wycieków wystarczy przekręcić gryzozawór i włączyć blokadę, która nie pozwoli na wypłynięcie wody w żadnej sytuacji.
Na koniec zostawiłem to co wyjątkowo mi się podoba czyli seryjny magnetyczny uchwyt przy ustniku.
W zestawie mamy drugą część którą dopinamy do plecaka i od tej chwili dyndająca w czasie jazdy rurka odeszła w niepamięć. Magnes jest naprawdę mocny i nie przypominam sobie żeby doszło do niekontrolowanego puszczenia rurki. Dlaczego to jest takie istotne? Otóż dlatego, że inne firmy każą płacić za to rozwiązanie dodatkowo.
Jedna uwaga: producent ostrzega osoby z rozrusznikiem serca aby nie umieszczały w jego okolicach magnesu ponieważ jest on na tyle mocny, że może spowodować problemy. To samo tyczy się wszelkiej elektroniki oraz kompasów.
Projektant zadał sobie bardzo dużo trudu i naprawdę widać efekty jego żmudnej pracy.
Wrażenia z użytkowania
Generalnie to nie mam o czym pisać ponieważ wszystko jest w jak najlepszym porządku. Bukłak nie zmienia smaku ani zapachu zawartości, gryzozawór działa bez problemu a szyna oraz tylny usztywniacz bardzo ułatwiają wkładanie do plecaka.
Wady
Pierwszą uciążliwością jest sposób napełniania bukłaka. Owszem, duża zakrętka jest w porządku, ale jeżeli chcesz nalać 3 litry to zaczyna się zabawa ponieważ krawędź płynu wypada na środku zamknięcia. W związku z tym woda łatwo się rozlewa i początkowo jest to wyjątkowo denerwujące. System z szyną uszczelniającą, taką jak w Source, jest znacznie lepszy.
Kolejna kwestia to suszenie worka. Niestety wylanie całej zawartości poprzez otwór w górnej części graniczy z cudem. Bez względu na to jakie cuda na kiju się uskutecznia to praktycznie zawsze coś zostaje w którymś zakamarku. Jeżeli używasz czegoś innego niż woda to nie chcesz żeby w bukłaku zostały jakiekolwiek resztki ponieważ jest to idealna pożywka do rozwoju flory.
Myślę, że przerobiłem wszelkie sposoby suszenia z kategorii ghetto a pomimo tego nadal nie jestem zadowolony. Póki co nadal próbuję i jeżeli mi się uda to dam znać. W tej chwili skłaniam się ku temu, że dedykowany zestaw do suszenia to po prostu konieczność. Tak wygląda oryginał https://www.ospreyeurope.com/shop/eu_en/hydraulicstm-cleaning-kit-1 Szkoda, że nie zastosowano dodatkowego korka spustowego w rogu – dzięki niemu można by wylać wszystko a waga wzrosłaby symbolicznie.
Następna rzecz, która nie do końca mi się podoba to brak szybkozłączek pomiędzy ustnikiem a bukłakiem. Osprey zastosował klasyczne rozwiązanie czyli wciskane rurki. Pomysł sprawdzony od lat i bardzo prosty, ale nie pozbawiony wad. W czasie upychania bukłaka (niezbyt delikatnego muszę przyznać) do https://endurorider.pl/deuter-thermo-bag-3l-torba-termiczna-na-buklak/ udało mi się ściągnąć rurkę z dolnego mocowania więc 3 litry napoju zaczęły się wylewać do ocieplacza. To nie było zabawne.
Hydraulics jest o 94 gramy cięższy niż Source: 198 vs 292. Wiem, że są osoby dla których to jest ważne, ale ja akceptuję tę różnicę w imię mniejszej grubości bukłaka po napełnieniu wodą.
Zalety nad konkurencją
Po pierwsze: szyna oraz usztywniacz naprawdę działają i po napełnieniu bukłak jest znacznie bardziej płaski niż inne produkty tego typu. Dzięki temu wsadzanie do plecaka jest zdecydowanie ułatwione i oszczędza dużo czasu.
Standardowy gryzozawór z magnetycznym chwytem eliminuje dyndanie rurki w czasie jazdy. Mała rzecz a cieszy. Ponadto producent sprzedaje dodatkowe uchwyty więc można pożenić Hydraulics z praktycznie każdym innym plecakiem.Tylny usztywniacz oprócz zmniejszenia objętości bukłaka pomaga w chłodzeniu pleców. Niepozorne żeberka dużo dają.
Bukłak jest wykonany naprawdę starannie a nakrętka jest po prostu śliczna. Zasadniczo nic to nie wnosi do walorów stricte użytkowych, ale jest sympatycznie jak coś ładnie wygląda.
Na koniec zostawiłem coś naprawdę fajnego czyli możliwość wlania płynu o temperaturze aż 80*C! Im cieplejsza woda na początku tym dłużej nie jest zimna w czasie jazdy. Niby trywializm, ale warto pamiętać, że w 80*C parzy się zieloną herbatę :) Poważnie rzecz ujmując to te 20*C więcej naprawdę diametralnie zmieniają postać rzeczy i zamiast lodowatej wody mamy jeszcze letnią.
Podsumowanie
Osprey Hydraulics nie jest pozbawiony wad, ale rekompensuje je naprawdę bardzo fajnymi rozwiązaniami, które można docenić w czasie codziennego użytkowania. Jakość materiałów jest bardzo dobra i w niczym nie odbiega od czołówki światowej. Mam nadzieję, że w następnej wersji pojawi się szyna zamiast nakrętki oraz szybkozłączki, ale zostanie zachowany płaski kształt pełnego bukłaka.
UWAGA: opisywany bukłak został wycofany z produkcji i w 2016 roku zastąpiony zupełnie nową wersją, która znacznie różni się pod względem budowy. Test nowego Hydraulicsa będzie opublikowany na Endurorider.pl przed końcem 2016r.
Dystrybutor w Europie: https://www.ospreyeurope.com/eu_en
Lokalizator sklepów: https://www.ospreyeurope.com/shop/eu_en/storefinder
Jakość wykonania
Jakość materiału
Ustnik
Pojemność
Dostęp do środka
Trwałość
Współczynnik czadu
Cena
Jeżeli nie chcesz przegapić żadnej aktualizacji strony Endurorider.pl zapisz się do Newslettera
Jeżeli w komentarzu podano prawdziwy adres e-mail to dostaniesz informację kiedy Twoja wypowiedź zostanie opublikowana. Pamiętaj aby sprawdzić folder SPAM.