Kask rowerowy Bell

kask bell

Kask rowerowy Bell był moim pierwszym prawdziwym kaskiem i do tej pory wspominam go czule. Oczywiście z obecnej perspektywy kask wygląda infantylnie, ale kupowałem go tyle lat temu, że nie ma się co dziwić. Po przesiadce z kasków marketowych przeżyłem szok, różnica w trzymaniu na głowie, wentylacji oraz jakości wykonania kolosalna.

Ciekawostką był system dopasowania do głowy: z tyłu kasku (na potylicy) była wkładka z pompką (poduszka powietrzna) taką jak w butach gdzie pompowało się język żeby lepiej dopasować go do stopy. Tutaj było dokładnie tak samo i był to niezły bajer. Raz zdarzyło mi się popuścić wodze fantazji i napompować poduszkę zbyt mocno co przełożyło się na niespotykane uczucie dyskomfortu i po pewnym czasie tępy ból głowy – nie ma żartów z poduszkami powietrznymi.

Od czasu Bella wiem jedno, warto dopłacić do markowego kasku ponieważ nie mają one żadnego porównania z wyrobami no name.

Jeżeli nie chcesz przegapić żadnej aktualizacji strony Endurorider.pl zapisz się do Newslettera

Jeżeli w komentarzu podano prawdziwy adres e-mail to dostaniesz informację kiedy Twoja wypowiedź zostanie opublikowana. Pamiętaj aby sprawdzić folder SPAM.

Avatar photo

Autor: 

Twórca i założyciel Endurorider.pl Bezkompromisowy wielbiciel grubych opon i prawdziwej górskiej jazdy.

Powiązane wpisy

Podziel się swoją opinią