Pink Bike sprzedany multi portalowi Outside

Pink Bike

Jeżeli ktoś nie wie co to Pink Bike to już wyjaśniam, że jest to jedna ze starszych stron poświęcona MTB.  Co ciekawe założył ją Radek Burkat czyli Polak w Kanadzie. Przez wiele lat PB wyrósł na bardzo potężne i wpływowe narzędzie w kwestii recenzji sprzętu. Oczywiście oddzielną kwestią pozostaje prawdziwość treści bo wielokrotnie miałem bardzo poważne wątpliwości na ile artykuły są niezależne w stosunku do oczekiwać osób dostarczających sprzęt do testów.

Wierzę czy nie wierzę?

Wielokrotnie miałem sytuację gdzie moje komentarze były natychmiast kasowane lub, zupełnym przypadkiem, po zaledwie 2 minusach spadały na sam dół strony do sekcji „ukrytych komentarzy”. Kiedyś nawet zapytałem czy zmieniają to kryterium w zależności od tekstu, ale nigdy nie doczekałem się odpowiedzi. Bez cienia wątpliwości redakcja PB reagowała histerycznie jak tylko pod pozytywną recenzją pojawił się jakikolwiek wpis mówiący, że widelec to gówno i wystarczy zajrzeć do środka żeby zrozumieć dlaczego tak się dzieje. Z czasem zaczęli przebąkiwać o wadach, ale robili to w taki sposób, że ktoś nie uważnie czytający nie był w stanie wyłapać bardzo poważnej kwestii przedstawionej w bardzo lekki sposób.

To oni byli prekursorem określeń takich jak „piasta tylna 148mm” zamiast „piasta tylna boost” żeby ludzie nie dostawali kurwicy na samą myśl, że trzeba zmienić ramę :)

Skąd wiedziałem, że PB będzie sprzedany?

Jednym z flagowych projektów PB jest aplikacja TrailForks czyli miejsce gdzie są nanoszone szlaki. Początkowo rowerowe. Z czasem aplikacja stała się płatna, ale jak tylko zobaczyłem że zaczęła zawierać informacje dla piechurów, motocyklistów (WTF!?) i innych narciarzy to od razu wiedziałem, że szykuje się duża zmiana w PB. Ewidentnie taka korekta profilu była robiona pod przyszłego właściciela, który nie był zdeklarowanym rowerzystą tylko inwestorem zarabiającym na sporcie w ogóle.

Kolejnym sygnałem były roszady personalne gdzie w ciągu kilku miesięcy rotacja była większa niż przez kilka ostatnich lat. To jest typowy objaw nadchodzących dużych zmian.

Kto kupił?

Outside to https://www.pocketoutdoormedia.com/ czyli multi portal sportowy.

Jak widać wzięli praktycznie wszystko co wiąże się z przebywaniem na zewnątrz. Z biznesowego punktu widzenie uzupełnienie portfolio o PB wraz z przyległościami ma jak największy sens.

Co to znaczy dla nas?

Dla mnie to nic nie znaczy ponieważ od dawna nie wierzyłem Pink Bike. No dobra, nie wierzyłem w znacznym stopniu bo zdarzało się że ich wnioski pokrywały się z moimi i wtedy byłem skłonny się z nimi zgodzić.

Powstanie tak potężnego kombajnu medialnego to mokry sen marketingowca i mam nieodparte wrażenie, że od tej chwili będziemy mieli wysyp przynajmniej dobrych produktów i wysokich ocen. Wbrew całej rzeszy naiwniaków producenci nie dopuszczają w ogóle takiej myśli, że mogą dać cokolwiek do testów i nie otrzymać rekomendacji.  Skąd to wiem?

Niestety nie udało mi się uzyskać od producenta szczegółowych zdjęć tego (…) wiec nie chciałem Panu zawracać głowy akcesoriami które jakościowo odbiegają od Pana wymagań i standardów.
Nie ukrywam też, że w proponowanej współpracy chodziło mi testy sprzętu pod kontem wyeksponowania ich dobrych stron i walorów dlatego tez nie kłopotałem dalej Pana w tym temacie. Nie chce po prostu wykorzystywać nowego sprzętu na testy, które finalnie mogą się zakończyć negatywna opinia i opisem.

Z doświadczenia :)

Co robić jak żyć?

Po pierwsze: nie należy popadać w histerię.

Po drugie: koniecznie trzeba używać wielu źródeł informacji.

Po trzecie: to, że jest napisane „tekst powstał przy współpracy z ….” wcale nie gwarantuje, że opinia jest pozbawiona wpływu dostarczającego sprzęt. Taka formułka służy głównie dobremu samopoczuciu autora, który w razie czego będzie mówił, że niczego nie ukrywał.

Po czwarte: SAMODZIELNE MYŚLENIE ma kolosalną przyszłość. Jako Czytelników zawsze będę Was zachęcał do tego abyście dokładnie przeanalizowali to co przeczytaliście i zastanowili się czy to nie trąci jakąś tandetną. Czy te infantylne sformułowania nie służą tylko temu aby producent był zadowolony. Jak to możliwe, że w kółko promuje się jedną i tę samą markę a ich rowery są rzekomo bez wad. Czy prawa fizyki się zmieniły i w tej chwili jednozawias jest pozbawiony wpływu pedałowania na pracę zawieszenia nawet bez dampera nie wyposażonego w platformę?

Ode mnie to tyle w temacie :)

Jeżeli nie chcesz przegapić żadnej aktualizacji strony Endurorider.pl zapisz się do Newslettera

Jeżeli w komentarzu podano prawdziwy adres e-mail to dostaniesz informację kiedy Twoja wypowiedź zostanie opublikowana. Pamiętaj aby sprawdzić folder SPAM.

Avatar photo

Autor: 

Twórca i założyciel Endurorider.pl Bezkompromisowy wielbiciel grubych opon i prawdziwej górskiej jazdy.

Powiązane wpisy

3 komentarzy do “Pink Bike sprzedany multi portalowi Outside”

  1. […] podobało mi się to: https://www.endurorider.pl/pink-bike-sprzedany-multi-portalowi-outside/ Nie mam tutaj żadnych formalnych uwag do nowych właścicieli, ale jeżeli dokładnie obserwujesz […]

  2. ROMUALD

    Od wielu lat jestem subskrybentem Pańskim subskrybentem i dzięki temu kolejne rowery, które składam co kilka lat dla siebie i swoich kobiet, mają porządny osprzęt i dają dużo radości z jazdy. Dzięki Pańskim artykułom stałem się najlepszym serwisantem naszych rowerów, bo dowiedziałem się czym i jak można naprawić osprzęt w rowerze. Serwis piast, suportu, hamulców to dla mnie obecnie „małe piwo”.
    Dzięki i powodzenia.

    1. Avatar photokamil/Endurorider.pl

      Dziękuję, bardzo mi miło :)

      Mam jeszcze sporo ciekawych rzeczy do opisania i mam nadzieję, że też się przydadzą ;)

Podziel się swoją opinią