Suwalszczyzna a MTB?

Ostatnio miałem okazję być na Suwalszczyźnie. Wypad był krótki, ale bardzo sympatyczny. Przy okazji rozglądałem się po okolicy w kontekście MTB.

Gdzie to jest?

Mówię o północno-wschodniej części Polski. Dokładna lokalizacja jest tutaj: https://pl.wikipedia.org/wiki/Pojezierze_Suwalskie Ja byłem w okolicach Augustowa. Od Warszawy jakieś 300 km. Dojazd samochodem bezproblemowy. Uwaga: paliwo jest tańsze na Mazowszu więc tankujemy opór przed wyjazdem.

Suwalszczyzna to kraina jezior, ale nie jest tak dojechana jak Mazury oraz dostęp do jeziora jest możliwy bo nikt nie grodzi tego drutem kolczastym. Generalnie jest zdecydowanie mniej ludzi czyli cisza i spokój. Dookoła głównie lasy sosnowe.

Augustów

W Augustowie jest jedno miejsce, które musisz odwiedzić a jest to Bar Samoobsługowy Jędrek.

Naprawdę nie pamiętam kiedy ostatnio miałem okazję jeść tak dobre żarcie, w takiej cenie oraz ilości. Póki co jest to jedyne miejsce gdzie śmiało mogę powiedzieć, że pół porcji to jest cała porcja więc ostrożnie przy zamawianiu :) Jakość naprawdę super oraz ceny jakich już dawno nie widzieliście. To jest takie miejsce gdzie najważniejsza jest jakość żarcia a nie dizajn wnętrza i inne pierdolety. Nie ma tofu, mleka sojowego, ale kartacze, surówka z buraków oraz zupy wyrywają z kapci.

Rzecz jasna z zaopatrzeniem nie ma żadnych problemów bo wszystkie sklepy są dostępne.

Koniecznie spróbuj białej oranżady mazurskiej w szklanej buteleczce :)

Dzika Suwalszczyzna

Po wyjeździe z miasta najczęściej jedzie non stop lasem sosnowym. W marcu przyroda nie jest jeszcze obudzona więc nie ma eksplozji zielonego, ale i tak jest fajnie. Małe i płytkie jeziora są odmarznięte, ale większe nadal pokryte lodem a przymrozki w nocy to standard zatem rano…

Jest naprawdę przyjemnie, choć w nocy potrafi być naprawdę rześko :D

Kiedy zrobi się cieplej to nad jeziorami jest tak

A co pod względem rowerowym?

Generalnie to potwierdza się prastara zasada, iż There’s No Replacement for Displacement czyli Beskidy zawsze wygrywają, ale Suwalszczyzna też jest ciekawa.

Jeżeli lubisz kontakt z przyrodą i pokonywanie dużych odległości to Suwalszczyzna wydaje się być bardzo interesująca. Technicznie mamy do czynienia z pagórkowatym lasem, zazwyczaj piaszczystym, ale drogi są raczej twarde więc jazda nie nastręcza problemów. Jest bardzo dużo pól biwakowych oraz MPR czyli https://arch.um.suwalki.pl/dla-turysty/mpr-miejsce-przyjazne-rowerzystom/ a wszystko jest w obrębie https://greenvelo.pl/

Zazwyczaj ruch lokalny jest mały więc można komfortowo jechać asfaltem. W okolicy, którą miałem okazję zobaczyć, drogi były naprawdę dobrej jakości więc wszelkie trekkingi i inne cienkie kółka jak najbardziej pasują.

Jeżeli jesteś zawziętym Endurowcem to Suwalszczyzna niczym Cię nie podnieci. Według mnie to jest kraina idealna na rowerowy relaks i miłe spędzanie czasu. Brak technicznych wymagań sprawia, że możesz zabrać dzieciaki/inne osoby nie rowerowe na bardzo sympatyczne wycieczki, które nie powinny stanowić dla nich problemu. Ogromna ilość jezior daje możliwość odwiedzenia kilku akwenów jednego dnia. Z tego co mi powiedziano to nawet w lato nie ma tragedii pod względem ilości osób i jest w porządku… czyli dokładnie odwrotnie niż na Mazurach. Co ciekawe dostęp do samego jeziora jest swobodny a nie ogrodzony płotem oraz drutem kolczastym tak jak… na Mazurach. Rzecz jasna, że wszelkie majówki i inne masowe spędy mogą powodować tłumy w najbardziej popularnych miejscach, ale to się tyczy całego kraju.

Suwalszczyzna ma swój własny klimat i warto odwiedzić to miejsce z rowerem jeżeli masz ochotę się po prostu zrelaksować. Baza turystyczna jest dostępna począwszy od kwater a na polach namiotowych skończywszy więc każdy znajdzie coś dla siebie.

Pojezierze Suwalskie jest ciekawą alternatywą dla Mazur oraz Mazowsza. Jeziora są bardzo urokliwe a ludzi jakby mniej.

Jeżeli nie chcesz przegapić żadnej aktualizacji strony Endurorider.pl zapisz się do Newslettera

Jeżeli w komentarzu podano prawdziwy adres e-mail to dostaniesz informację kiedy Twoja wypowiedź zostanie opublikowana. Pamiętaj aby sprawdzić folder SPAM.

Avatar photo

Autor: 

Twórca i założyciel Endurorider.pl Bezkompromisowy wielbiciel grubych opon i prawdziwej górskiej jazdy.

Powiązane wpisy

2 komentarzy do “Suwalszczyzna a MTB?”

  1. Luke

    Odkrywanie nowych terenów ma urok, a i potem przyjemniej wraca się w znane strony.
    Brak tumów i fajne okolice, to dla mnie brzmi jak Bieszczady zimą w dobrym towarzystwie :D Bo niby znane, ale jednak rządzą się trochę innymi prawami.
    Mam nadzieję że odpoczynek był udany, no i czekam co się będzie działo na stronie w tym roku, tzn. oby więcej niż w tamtym :)
    Pozdrawiam.

    1. Avatar photokamil/Endurorider.pl

      Dzięki :) Sytuacja w gospodarce i na świecie skutecznie mi psuje produkcję nowych treści na stronę, ale ja się nie poddaję! :>

Podziel się swoją opinią