SRAM 7.0 czyli najmocniejsze hamulce typu V jakie miałem. Dzisiaj nie robią na nikim wrażenia, ale kiedyś to było coś co chciało się mieć. Bardzo mocne, banalnie proste w regulacji i naprawdę ładnie wyglądające.
Siła hamowania większa niż w nieszczęsnej serii mechanicznych tarczówek Shimano 475 495 oraz 515. Chociaż 7-ki są nieprodukowane od kilku lat to gorąco je polecam. Niby zwykłe V-ki, ale są naprawdę dobre.
Jeżeli nie chcesz przegapić żadnej aktualizacji strony Endurorider.pl zapisz się do Newslettera
Jeżeli w komentarzu podano prawdziwy adres e-mail to dostaniesz informację kiedy Twoja wypowiedź zostanie opublikowana. Pamiętaj aby sprawdzić folder SPAM.
Jeżdżę na nich do dziś i potwierdzam, mocne ale i modulacja super, ciężko zrobić OTB mimo że na klamkach LX na przód mam ustawione H czyli High (tył jest na medium).
Fakt, to były zacne hamulce. Nie wiem czy nie mam jednej pary do tej pory gdzieś skitranej :)