ProLube Bio Wielozadaniowy Olej Smarujący i Penetrant

Prolube bio oil

ProLube Bio Wielozadaniowy Olej Smarujący i Penetrant to kolejny propozycja od niemieckiego producenta. Ich smar https://www.endurorider.pl/prolube-epx-bio-premium-smar-czerwony-ep/ okazał się świetny więc czas sprawdzić inne produkty.

Pierwsza i najważniejsza informacja o całej linii ProLube to fakt, że ich wyroby są autentycznie biodegradowalne co zostało potwierdzone odpowiednimi certyfikatami. Jest to solą w oku innych producentów, którzy deklarując biodegradowalność nigdy nie mówią na jakiej podstawie. Końcowy użytkownik nie ma innego wyboru niż wierzyć im na słowo bo sam nie jest w stanie tego sprawdzić.

Pisałem wielokrotnie o tym , że przywiązuję do tego bardzo dużą wagę i jeżeli tylko mam taką możliwość to stosuję środki, które mają jak najmniejszy wpływ na środowisko.

Dane techniczne

Temperatura zapłonu:

Punkt spalania:

Punkt płynięcia:

+312°C

+350°C

-22°C

Nie zawiera substancji drażniących, alergenów, ropy naftowej, chloru i silikonu więc jest bezpieczny w kontakcie ze skórą i nie wywołuje alergii.

Środek występuje w 3 wariantach:

  • atomizer 55 ml
  • aerozol 240 ml
  • aerozol 400 ml

Testowałem atomizer oraz mniejszą puszkę. Warto podkreślić, że aerozole działają w zakresie 360* co przydaje się częściej niż można by się tego spodziewać.

Pierwsze wrażenia

Olej wielozadaniowy jest jedną z niezbędnych rzeczy w każdym warsztacie oraz domu. Wszędzie tam gdzie trzeba coś posmarować/poluzować jest niezastąpiony. Na rynku jest cała masa tego typu środków, ale ProLube naprawdę fantastycznie ogranicza tarcie.  Przekonałem się o tym kiedy po raz pierwszy go użyłem w … samochodzie. Konkretnie chodziło o posmarowanie zawiasów od maski (przy okazji wyciągania akumulatora) które były tak zastałe, że maska sama utrzymywała się w dowolnie zadanej pozycji. Zrobiłem to co zwykle czyli psiknąłem ze dwa razy i tyle. Następnego dnia podszedłem, otworzyłem maskę na maksa do góry i odruchowo puściłem. Pieprznięcie było takie, że bałem się otworzyć oczy przez chwilę ponieważ byłem przekonany, że przednia szyba jest na 100% pęknięta. Wcześniej stosowałem inne penetratory i one pomagały, ale tak spektakularny efekt zdarzył się po raz pierwszy. Od tej chwili zacząłem nieco poważniej traktować ten olej i postanowiłem go porządnie przetestować.

W rowerze

Jako, że ten środek jest biodegradowalny oraz w pełni bezpieczny dla wszelakich tworzyw sztucznych to spektrum zastosowań jest znacznie szersze niż u konkurencji. Zacznijmy od tego, że można nim smarować amortyzatory czego absolutnie nie wolno pod żadnym pozorem robić przy użyciu środków pokroju WD-40. ProLube to nie Brunox Deo, ale spełnia swoje zadanie i bez żadnej wątpliwości poprawia płynność ugięcia.

Kolejne miejsce to oczywiście łańcuch. Atomizer nie jest najłatwiejszym sposobem aplikacji, ale aerozol i odrobina wyczucia jest ok. Napęd chodzi cicho a olej wytrzymuje dzień tyrania w porządnym błocie. W czasie suszy trzeba aplikować bardzo mało ponieważ wysoka przywieralność powoduje łapanie brudu.

Smarowanie linek i pancerzy również daje wyśmienite rezultaty dramatycznie ograniczając opory pracy. Producent twierdzi, że olej może być stosowany przy wierceniu, toczeniu i frezowaniu. Niestety w dniu kiedy miałem to sprawdzić tokarka odmówiła posłuszeństwa :/

Co ciekawe ten olej jest bardzo popularny wśród rolkarzy, którzy używają go do smarowania łożysk w kółkach. Zaciekawiony zrobiłem eksperyment i rzeczywiście łożyska kręcą się naprawdę lekko. Gdyby piasty rowerowe miały system przypominający kalamitki (smarowniczki) do smarowania olejem to nie zastanawiałbym się ani chwili. Niestety w rowerze dostęp do łożysk nie jest tak dobry jak w rolkach więc póki co pozostaje przy czerwonym EPX, który wystarcza na znacznie dłużej.

Pozostałem zastosowania

Mam do tego oleju takie zaufanie, że bez żadnych oporów używam go do smarowania skomplikowanych zamków w drzwiach oraz we wszelkich innych gdzie chcę mieć płynną pracę oraz nie chcę mieć żadnych problemów. Weryfikowałem jego zdolność penetracji na zapieczonym gwintowanym połączeniu stali z aluminium gdzie zdał egzamin śpiewająco.

Pełny opis producenta wraz z kartką charakterystyki znajduje się pod tym adresem: http://prolube.de/produkt-pl/prolube-bio-wielozadaniowy-olej-smarujacy-i-penetrant/29

Podsumowanie

Olej wielozadaniowy ProLube jest naprawdę udanym środkiem, który wyśmienicie redukuje tarcie a do tego jest autentycznie biodegradowalny i bezpieczny dla dla rąk. Jakkolwiek na pierwszy rzut oka to ostatnie stwierdzenie brzmi śmiesznie to miałem okazję rozmawiać z lekarzem, który powiedział mi że notoryczny kontakt ze środkami innych producentów nie jest obojętny dla ludzi. Tak, wiem że w sieci jest pełno miejskich legend o tym, że WD-40 „leczy” objawy zapalenia stawów, ale historia którą ja słyszałem mówiła o czymś dokładnie odwrotnym.

ProLube jest droższy od konkurencji, ale jest biodegradowalny oraz bezpieczny dla skóry więc coś za coś. To czego mi brakuje to wersja w butelce do smarowania łańcucha, która umożliwia ultra precyzyjną aplikację.

Jakość działania
Ilość
Aplikacja
Współczynnik czadu
Cena
Average

Jeżeli nie chcesz przegapić żadnej aktualizacji strony Endurorider.pl zapisz się do Newslettera

Jeżeli w komentarzu podano prawdziwy adres e-mail to dostaniesz informację kiedy Twoja wypowiedź zostanie opublikowana. Pamiętaj aby sprawdzić folder SPAM.

Avatar photo

Autor: 

Twórca i założyciel Endurorider.pl Bezkompromisowy wielbiciel grubych opon i prawdziwej górskiej jazdy.

Powiązane wpisy

2 komentarzy do “ProLube Bio Wielozadaniowy Olej Smarujący i Penetrant”

  1. Nigdy nie używałem tego typu specyfików, a swoją przygodę z rowerem dopiero zaczynam. Warto coś takiego zakupić?

    1. Avatar photokamil/Endurorider.pl

      Według mnie warto go mieć w skrzynce z narzędziami ;)

Podziel się swoją opinią