Przerobiłem wiele smarów stałych i pomimo różnych producentów wszystkie dzieliły jedną cechę, której nigdy nie lubiłem a mianowicie to, że nie są biodegradowalne. Dla mnie jest to istotne i w miarę możliwości staram się wybierać środki tego typu co naprawdę nie jest łatwe. Czy w czasach eko-terroru można kupić dobry produkt, który naprawdę jest biodegradowalny? ProLube EPX Bio Premium EP twierdzi, że tak.
Ekologia?
Skoro jesteśmy przy ekologii to warto się zastanowić nad zjawiskiem eko-terroru. Jest to nurt, który skutecznie zdegradował troskę o środowisko naturalne to niekończącego się festiwalu głupoty. Jednym z najlepszych przykładów jest wmawianie ludziom, że hybrydy są mniej szkodliwe niż zwykłe samochody ponieważ emitują mniej zanieczyszczeń do atmosfery. Wielbiciele tej technologii nawet słowem nie wspominają o bardzo skomplikowanym i wyjątkowo szkodliwym dla otoczenia procesie produkcji baterii, które to baterie po kilku latach trzeba wymienić a stare zutylizować co też nie jest proste. Na lokalnym rynku moim ulubionym przykładem tej sekty były osoby wizytujące warszawski Bio Bazar. Przez dłuższy czas bywałem w okolicy w sobotnie poranki i miałem okazję widzieć taką ilość stłuczek i kolizji, że w pewnej chwili zakotwiczyła tam laweta. A wszystko wzięło się z niepohamowanej potrzeby zaparkowania swojego SUVa przy samym wejściu. Swoje żniwo zbierał też szeryf ściągający źle zaparkowane pojazdy. Było to inspirujące doświadczenie patrzeć jak wielbiciele trendu eko pędzili swoimi miejskimi 4×4 po to aby kupić kurczaka, z rzekomo wolnego wybiegu, po cenie która straszyła nawet osoby zarabiające w ojro. Nieodłącznym elementem całego mistycznego doświadczenia były regularne awantury o wspomniane wcześniej parkowanie.
Patrząc na to wszystko trudno się oprzeć wrażeniu, że termin „ekologia” jest mocno zeszmacony i nie koniecznie wpisuje się w trend świadomego myślenia.
Pomimo tego uważam, że nie warto się poddawać i tam gdzie można trzeba ograniczyć swój wpływ na środowisko do niezbędnego minimum. Całą istotą Enduro MTB jest jeżdżenie po Górach i wszyscy chcemy, żeby one nadal były dzikie, czyste i tak samo piękne jak pierwszego dnia, którego je zobaczyliśmy. Właśnie dlatego warto stosować takie środki smarne, które w możliwie najmniejszy sposób wpływają na środowisko tym bardziej, że rower to nie łódź podwodna (choć czasami zdarzają się wodowania…) więc nie jest hermetyczny.
ProLube EPX Bio Premium smar czerwony EP
Z oferty producenta wybrałem czerwony smar EPX Bio Premium EP. To co mnie najbardziej zaciekawiło to deklarowane bardzo wysokie właściwości smarne połączone z biodegradowalnością, odpornością na wypłukiwanie oraz szerokim zakresem temperatur pracy. ProLube dokładnie podaje na jakiej podstawie twierdzi, że ich produktu są przyjazne środowisku. Jest to o tyle ważne, że często takie deklaracje nie mają pokrycia w żadnym aspekcie. Przebrnąłem przez cały opis produktu i jak dla mnie brzmi to wiarygodnie.
Zgodnie z nazwą smar jest czerwony, a dokładnie rzecz ujmując ma kolor nadzienia z pączków. Niestety, w przeciwieństwie do zawartości pąkali, nie jest jadalny choć wygląda apetycznie :) EPX Bio ma gładką fakturę i jest średnio gęsty zatem z powodzeniem można go aplikować przez zwykłą strzykawkę. Od razu mam dobrą wiadomość: cena nie odbiega od innych produktów tego typu co jest bardzo fajne ponieważ większość rzeczy z naklejką „eko” ma wyjątkowo irytującą tendencję do bycie bezzasadnie drogimi. 400 gramowy kartusz to bardzo dużo do zastosowań rowerowych więc atrakcyjna cena tym bardziej zachęca do zbiorowych zakupów.
Zastosowanie
Producent przedstawia bardzo szeroki >> wachlarz zastosowań << Jak to przełożyć na rower? Przede wszystkim łożyska czyli piasty, suport oraz stery. Ja zacząłem ambitnie od https://endurorider.pl/accent-bb-ex-pro/ czyli https://endurorider.pl/jak-wymienic-lozyska-w-suporcie-hollowtech-2-instrukcja/ Kojarzycie poniższe zdjęcia?
Dokładnie tak, nasmarowałem je ProLubem. Efekt był tak dobry, że rozszerzyłem zakres o całą resztę roweru aż do ślizgów amortyzatora włącznie. Poniżej stery w czasie konserwacji.W tej chwili jest to mój smar pierwszego montażu nawet w fabrycznie nowym kole opartym o piastę FH-RM66.
Pisałem już kiedyś o tym, że producenci mają brzydki zwyczaj oszczędzania na smarze oraz zbyt mocno kontrują piasty, które nie toczą się tak lekko jak powinny. Rzecz jasna nie mogłem przepuścić okazji do sprawdzenia jak się sprawy mają w tym egzemplarzu.
Zacznijmy od tego, że piasta kręciła się dobrze zatem nie była zbyt mocno skręcona, ale ile smaru jest w środku? Nic prostszego! Wystarczy >> rozkręcić piastę << oraz >> bębenek <<
Jak dowodzą zdjęcia piasta nie była złożona na sucho, ale szału z ilością smaru nie ma. Mam na uwadze, że kiedy z taśmy schodzą tysiące FH-RM66 to producent ma naprawdę duże oszczędności na tym polu jednak dla użytkownika to marne pocieszenie. Według mnie smaru było ewidentnie za mało zwłaszcza w bębenku do którego nie zagląda się zbyt często. Tak po prawdzie to zagląda się dopiero wtedy kiedy zaczynają się problemy z normalną jazdą. W związku z tym nadal podtrzymuję, że każdą piastę pracującą w systemie konus-kulka należy dokładnie sprawdzić po kupnie. A skoro koło jest już na stole operacyjnym to byłoby głupotą nie uraczyć go ProLubem.
Zaczynamy od przygotowania najtańszej smarowniczki na rynku. Będzie na do tego potrzebna strzykawka za kilkadziesiąt groszy :) Konsystencja ProLube EPX jest wprost stworzona do takiej aplikacji. Smar jest na tyle gęsty że trzyma się powierzchni a jednocześnie na tyle rzadki, że bez żadnego problemu można go wycisną ze strzykawki i bardzo precyzyjnie dozować układając cienkie warstwy.
Kulki trzymają się na nim wyjątkowo dobrze. Kto przerobił zbieranie tych małych drani z podłogi dokładnie wie dlaczego to jest taka radosna wiadomość :)Teraz czas posmarowanie bieżni oraz odrobinę na „ząbki” od piesków. Nie należy przesadzać z ilością ponieważ zapadki muszą swobodnie pracować. Po chwili wszystko jest złożone. Teraz czas na górę bębenka. ProLube EPX tak dobrze trzyma kulki, że nie mogłem sobie odmówić takiego zdjęcia. UWAGA: w ten sposób nie da się skończyć składania. Najpierw kulki do korpusu a potem przykręcana bieżnia.
Po złożeniu i skręceniu do pierwszego oporu mamy idealnie nasmarowany mechanizm zapadkowy i jako bonus dodatkowo wyciszoną piastę. Wszystkie kulki i bieżnie są chronione a całość kręci się naprawdę płynnie i bardzo lekko.
Teraz czas na główne bieżnie piasty, które wcześniej wyczyściłem i odtłuściłem podobnie jak kulki. Za pomocą strzykawki-smarowniczki układam pierwszą warstwę ProLuba. Następnie wkładam kulki, które również raczę w/w.Całość przykrywam plastikowym deklem, który wcześniej został wyczyszczony z fabrycznego smaru w miejsce którego położyłem trzecią warstwę czerwonego EPXa. Analogicznie wygląda sytuacja z drugiej strony piasty. Na koniec odrobina na konusy i można wszystko skręcić do kupy.
Efekt
Po zmianie smaru koło kręci się znacznie lżej. Opór jest zredukowany do tego stopnia, że zanim się zatrzyma to jeszcze buja się jak wahadło i dopiero wtedy definitywnie staje. Różnica jest naprawdę bardzo widoczna a proszę pamiętać, że jedyna rzecz którą zrobiłem to zmiana smaru bez żadnych ingerencji mechanicznych w piastę.
Wszelkie łożyska potraktowane EPX Bio kręcą się po prostu wyśmienicie. Bez wątpienia łatwiej się rozpędzić. Tę obserwację potwierdzili testerzy, których rowery posłużyły jako poligon dla produktu ProLube. Przy okazji przytoczę jeszcze jeden przykład. Wpadło mi w ręce koło zbudowane na piaście pod wolnobieg. Jak wszyscy wiemy nic gorszego już nie ma, ale z ciekawości zrobiłem eksperyment czyli dołożyłem ProLube EPX do fabrycznego smaru (raczej nie pierwszej jakości) i okazało się, że efekt przerósł moje oczekiwania. Redukcja tarcie nie jest tak dobra jak przy całkowitej wymianie smaru, ale i tak było dużo lepiej.
Jednym z moich ulubionych aplikacji tego smaru są linki. O ile zdania na ten temat są podzielone to ja konsekwentnie je smaruję za wyjątkiem gotowych zestawów w których są one pokryte teflonem. Warto pamiętać o tym, że zarówno przerzutki jak i hamulce są systemem mechanicznym więc im mniej tarcia pod po drodze tym lżej a więc efektywniej wszystko się odbywa. Dodatkowym bonusem jest to, że smar wypiera wodę więc zmniejsza ryzyko wystąpienia korozji wewnątrz pancerza. Analogicznie jak w przypadku łożysk tarcie dramatycznie spada i nawet kompletny rowerowy laik nie wiedząc, że cokolwiek było robione widzi różnice na plus.
Jakkolwiek ProLube EPX nie jest stricte dedykowany do zawieszeń to z powodzeniem stosowałem go w amortyzatorach do smarowania ślizgów. Przy okazji warto wspomnieć, że smar nie jest agresywny dla gumy więc nie zniszczy uszczelek zgarniających.
Trwałość
Intensywne, wielorowerowe testy, toczą się nieprzerwanie od początku 2015 roku i na chwilę obecną kwestia trwałości wygląda bardzo dobrze. Smar nie ma tendencji do zbyt szybkiego wymywania się ani przyśpieszonego starzenia się.
Dla kogo?
ProLube EPX Bio Premium EP to produkt dla ludzi, którzy oczekują bardzo dobrej redukcji tarcia, odporności na wodę, dobrej ceny oraz potwierdzonej biodegradowalności. Można go z powodzeniem stosować w bardzo szerokim zakresie i wszędzie sprawdza się wyśmienicie.
Dla mnie jest wyjątkowo satysfakcjonujące, że można kupić bardzo dobry, biodegradowalny smar w normalnej cenie.
Pełne informacje o ProLube znajdziecie na stronie producenta: www.ProLube.de/pl
Gdzie kupić?
https://prolube.de/gdzie-kupic/polska/1
Trwałość | |
Aplikacja | |
Ilość | |
Biodegradowalność | |
Współczynnik czadu | |
Cena | |
Average
|
Jeżeli nie chcesz przegapić żadnej aktualizacji strony Endurorider.pl zapisz się do Newslettera
Jeżeli w komentarzu podano prawdziwy adres e-mail to dostaniesz informację kiedy Twoja wypowiedź zostanie opublikowana. Pamiętaj aby sprawdzić folder SPAM.
[…] się opłaca ponieważ mamy pewność, że wszystkie łożyska są posmarowane bardzo dobrym smarem https://www.endurorider.pl/prolube-epx-bio-premium-smar-czerwony-ep/, który zapewni im optymalne smarowanie przez długi czas. Podobnie jest z amortyzatorem. To czego […]
Wygląda jakby ten smar zniknął z rynku… ktoś go kupował ostatnio? Jak nie ten to co warte jest uwagi?
Niestety z dostępnością jest bardzo słabo a kierowanie do dystrybutorów zdaje się nie mieć sensu :( W tej chwili nie mam nic innego sprawdzonego, ale generalnie wybieram NLGI-2 i jeżeli są wątpliwości co do jakości smaru to proponuję dramatycznie skrócić interwały wymiany i kontroli.
Pamiętaj o tym, że smary nie biodegradowalne potrafią być agresywne w stosunku do tworzyw sztucznych więc trzeba być ostrożnym.
[…] konusach” trzeba używać smaru naprawdę dobrej jakości. Ja cały czas trzymam się https://www.endurorider.pl/prolube-epx-bio-premium-smar-czerwony-ep/ i jestem zadowolony. Gorąco odradzam ŁT-43 i inne „towoty” bo są to produkty […]
[…] pancerza oraz zrobieniu wszystkiego na gotowo, ale przed ostatecznym montażem wziąłem odrobinę https://endurorider.pl/prolube-epx-bio-premium-smar-czerwony-ep/ i posmarowałem tylko ten fragment linki, który jest schowany w plastikowej […]
Czy ktos wie gdzie go mozna jeszcze kupic? Znalazlem wersje do lozysk pracujacych w slonej wodzie. Nie wiem czy tez jest tak dobry jak w/w……
Kontaktowałeś się z Sigmą? Smar morski jest bardziej odporny na wymywanie od czerwonego i z tego co wiem to sprawdzi się również świetnie ;)
Do Sigmy pisalem…. Na razie nie odpowiedzieli…. Zalezy mi na czasie…. Wezme w „ciemno” morski… Zobaczymy…. Pzdr…
Będzie dobrze :)
[…] konusy. Wszystko osobiście rozbierałem na części pierwsze a później składałem używając https://www.endurorider.pl/prolube-epx-bio-premium-smar-czerwony-ep/ Zdjęcia bebechów piasty możecie obejrzeć w opisie całego […]
[…] koła zostały potraktowane https://www.endurorider.pl/prolube-epx-bio-premium-smar-czerwony-ep/ oraz odpowiednio (nie na chama) skontrowane tak aby obracały się możliwie lekko, ale bez luzów. […]
[…] Prolube ma wakacyjną promocję! Smary są w bardzo dobrych cenach więc warto sprawdzić -> aukcje dystrybutora w Polsce <- Jeżeli nie znasz tego smaru to zapraszam do lektury testu: https://www.endurorider.pl/prolube-epx-bio-premium-smar-czerwony-ep/ […]
[…] bębenek po umyciu, odtłuszczeniu i posmarowaniu ProLubem chwilę przed […]
Cześć
Ten smar ma jeden minus. W kontakcie z wodą tworzy jakby skupiska i przez to nie jest równomiernie rozłożony.
Akurat skończyłem smarować stery z łożyskami kulkowymi i żałuję, że nie zrobiłem zdjęcia.
Przy okazji do tej tuby jest jakiś „pistolet”? Coś do wypychania?
Rzeczywiście szkoda, że nie zrobiłeś zdjęcia bo nie miałem sytuacji o której mówisz. To jest standardowa tuba do której pasuje pistolet (wyciskacz) do kartuszy sylikonowych.
[…] Olej Smarujący i Penetrant to kolejny propozycja od niemieckiego producenta. Ich smar https://www.endurorider.pl/prolube-epx-bio-premium-smar-czerwony-ep/ okazał się świetny więc czas sprawdzić inne […]
[…] kiedy odkryłem https://www.endurorider.pl/prolube-epx-bio-premium-smar-czerwony-ep/ to używam go do każdych łożysk jakie wpadną mi w ręce i nadal jestem z niego bardzo […]
[…] 4. Smar https://www.endurorider.pl/prolube-epx-bio-premium-smar-czerwony-ep/ […]
[…] ŁT-43 ZOSTAŁ ZDETRONIZOWANY! https://www.endurorider.pl/prolube-epx-bio-premium-smar-czerwony-ep/ […]
[…] Uwaga: mój nowy smar nr 1 to https://www.endurorider.pl/prolube-epx-bio-premium-smar-czerwony-ep/ […]