RST Rogue podstawowy serwis amortyzatora

Dzisiaj krótki film na temat podstawowego serwisu amortyzatora RST Rogue czyli najważniejsze czynności, które są niezbędne aby amortyzator działał prawidłowo i nie zakończył żywota za wcześnie.

Jeżeli ktoś miał jakieś obawy to proponuję rzucić okiem a okaże się, że wcale nie musi być tak źle :) Przypominam, że używam wyłącznie podstawowych narzędzi.

Jeżeli nie chcesz przegapić żadnej aktualizacji strony Endurorider.pl zapisz się do Newslettera

Jeżeli w komentarzu podano prawdziwy adres e-mail to dostaniesz informację kiedy Twoja wypowiedź zostanie opublikowana. Pamiętaj aby sprawdzić folder SPAM.

Avatar photo

Autor: 

Twórca i założyciel Endurorider.pl Bezkompromisowy wielbiciel grubych opon i prawdziwej górskiej jazdy.

Powiązane wpisy

12 komentarzy do “RST Rogue podstawowy serwis amortyzatora”

  1. Tomek

    Hej. Po roku od kiedy zamieściłeś ten filmik, zabrałem się za serwis swojego RST Rogue (prawie nie jeździłęm w tym czasie). Skłoniła mnie do tego konwersja roweru z Patriota AM 1.0 do Versusa.
    Moje wrażenia są takie, że o ile lubię pracę teggo amortyzatora, to wewnątrz oczekiwałem trochę więcej. Pomijam fakt, RST zupełnie mnie olało jak poprosiłęm o jakieś wskazóki co do części zamiennych czy możliwości użycia oleju w dolnych goleniach.
    Pierwsza sprawa – sprężyna negatywna jest słabo centralizowana w komorze powietrznej – przy pomocy jakiejś gumy (któa się uszkadza od jej pracy) i dziwnego simmeringu. Poza jednym oringiem uszczelnienia to jakieś uszczelnienia premium z backup ringami, których dostanie pewnie graniczy z cudem. W lewej goleniu brakowało oringa (tego 8×1) uszczelniającego goleń na dole. Sama lewa goleń była tez troszę porysowana (nie od pracy bo ryski były poprzeczne i pardzo płyciutkie – jakby ubytki w anodzie).
    Sam zestaw tłoka jest właściwie nierozbieralny, bo wszystko zbite jest przetyczkami rurkowymi – niby da się rozebrać i na przykład zmienić napreżenie sprężyny negatywnej ale trochę strach, że ta rurkowa przetyczka nie będzie dobrze trzymać się w miejscu i porysuje komorę.
    Kolejna sprawa, to że podczas składania już nasmarowanego amora do lewej goleni jako pierwsze wchodzą dwa odbojniki, które mają większą średnicę niż górna goleń i tym samym sciągają większąć smaru użytego do smarowania ślizgów.
    Z ciekawostek, jak dla mnie (nie spotkałem się z tym wcześniej) – moj amor ma 140mm skoku, ale górne golenie wystają 160mm, nie mogłem tego zrozumieć do czasu rozebrania amora, tak więc wygląda na to, że zmiana skoku, nie powoduje w tym amorze podniesienia się korony widelca, a tylko jego głębszą pracę.
    Na koniec, do komory powietrznej poszło 3ml oleju, a do dolnych goleni po 5ml, więcej się bałem dać do prawej, bo nie wiedziałem jakie jest uszczelnienie w tłumiku (jak oring to ok, jak symmering, to mogłoby zasysyać do środka).

    Po srewisie, amor pracuje miodzio! Lepiej niż fox, którego kiedyś miałem i podobnie do reby dual air, którą nadal używam.

    1. Avatar photokamil/Endurorider.pl

      Którego RST pytałeś? Dystrybucja w PL czy RST producent? Pociesze Cię, że jak środek Ci się nie spodobał w RST to RockShox Recon RL by Cię zabił :)

      „Sama lewa goleń była tez troszę porysowana (nie od pracy bo ryski były poprzeczne i pardzo płyciutkie – jakby ubytki w anodzie)” – na wysokości dolnego ślizgu? Jeżeli tam to jest to zużycie eksploatacyjne i miałem tak we wszystkich RST.

      Przy robieniu manuala do pełnego serwisu wyjdzie czy uda mi się dobrać o-ringi etc. więc sam jestem ciekawy ;)

      1. Tomek

        Pytałem niemców (znaczy ten niemiecki dział RST) przez instagrama, bo widziałem, że są tam mocno aktywni, szczególnie ze sprzętem enduro. Z reconem jest aż tak źle? Mój ulubiony do serwisu to Reba – same oringi.

        Goleń była porysowana dokłądnie w tym miejscu, o którym piszesz.

        Zastanawia mnie do czego jest ten symmering na dole komory powietrznej – wygląda jakby miał tylko centralizować trzpień tłoka. Patrząc na kształt tych uszczelek, to trudno uwierzyć, że da się to czymś innym zastąpić. W swojej branży mam trochę do czynienia z różnym uszczelnieniami i zazwyczaj fizycznie nie da się zastąpić tych zaprojektowanych do konkretnego narzędzia niczym innym, ze względu na wymiary otworów na uszczelnienia czy ich parametry pracy.

        Zmieniając temat.
        Jak wypada według Ciebie porónanie pracy Aiona do Rogue? Znajomy ma Aiona i pracuje bardzo kiepsko, ciężko go ugiąć i ogólnie zamulony. Jak nie napompujesz 110psi to nawet do końca nie wysuną sie górne golenie (za twarda sprężyna negatywna).

        1. Avatar photokamil/Endurorider.pl

          Recon to szajs nie z tego świata więc nie narzekaj na Rogue :)

          Elementy gumowe to zawsze wyzwanie i nie zawsze się udaje, ale warto próbować :D

          W pewien sposób widelce są do siebie podobne, ale to o czym piszesz to nie jest normalne funkcjonowanie Aiona. Trzeba go rozebrać do pełnego serwisu i sprawdzić czy tłumik nie jest do wymiany (one są/były sprzedawane na zasadzie sztuka za sztukę) Coś jest mocno nie tak z Suntourem.

      2. Serwis Przy Piwku

        Czy któryś szanwonych Panów rozkręcał tłumik? Nie mogę odkręcić górnej części aby dostać się do modułu odpowiedzialnego za blokowanie amortyzatora. Jest tak mocno dokręcona że jestem już na granicy uszkodzenia tłumika. Jakieś patenty jak to rozkręcić? Dodam tylko że w naszym Rogue, nie było gąbeczek kurzowych :D

        1. Avatar photokamil/Endurorider.pl

          Nie ma lewego gwintu etc? Próbowałeś na gorąco? Jeżeli dali tam czerwony klej to tylko na gorąco go rozłożysz.

          1. Serwis Przy Piwku

            No właśnie znalazłem jakieś stare filmy treningowe Marzocchi, i tam grzali elementy tłumika TST2 opalarką. No cóż, będę musiał bajzel w domu robić bo w garażu mam ogranicznik do 100W :/ Dzięki.

            1. Avatar photokamil/Endurorider.pl

              Tylko bądź ostrożny żeby nie przegrzać niczego bo z opalarką nie ma żartów.

  2. Tomek

    Dobra robota. Dzięki.
    Jaka jest roznica oleju do amortyzatorow w porownaniu do kazdego inmego oleju? Ja czasami uzywam zwyklego oleju silnikowego, tylko dobieram taki, ktorego parametry sa zblizome do tego zalecanego przez producenta amortyzatora.

    1. Avatar photokamil/Endurorider.pl

      Silnikowy i do zawieszeń to są dwa zupełnie inne oleje i pod żadnym pozorem nie powinno się lać silnikowego do tłumika. Do smarowania komory powietrznej i gąbek proponuję ten olej: https://www.endurorider.pl/prolube-bio-wielozadaniowy-olej-smarujacy-i-penetrant/ Cały jest Ci nie potrzebny a zawsze przyda się w domu etc :)

      1. Tomek

        Hej, Ile i czego wlewasz do dolnych goleni (wspominasz na filmiku) Po 15-25ml jakiegos 7wt powinno byc chyba ok?
        Co myslisz o smarze Motorex bike cos tam 2000?

        1. Avatar photokamil/Endurorider.pl

          Tomasz, nie lej więcej niż do 15ml na stronę. Jaki olej wlejesz będzie dobrze ;) Nic złego się od tego smaru nie stanie więc możesz go użyć

Podziel się swoją opinią