Nie lubię „uniwersalnych” rzeczy
Uważam, że jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego konkretnego co docelowo powoduje problemy. Pompka rowerowa nie jest specjalnie skomplikowanym urządzeniem, ale do tej pory jasno rozgraniczałem dwie aplikacje: zawieszenie i opony.
Pompka do opon powinna jak najszybciej zapewnić jak największy wolumen powietrza o niskim ciśnieniu a pompka do zawieszeń dokładnie odwrotnie czyli bardzo wysokie ciśnienie przy bardzo małej objętości. Odrębną kwestią jest serwisowa pompka do zawieszeń, która musi być w stanie wygenerować nawet 600 PSI czyli 41 bar! Tak, to nie pomyłka bo niektóre dampery wymagają takiego ciśnienia.
Jak sobie radziłem do tej pory?
Po prostu woziłem dwie pompki. Do opon używałem https://www.endurorider.pl/sks-spaero-double-action/ (której w dalszym ciągu nie cierpię choć szybko pompuje) a do zawieszeń X-fusiona. Gdzieś tam obijało mi się o uszy hasło pompka uniwersalna, ale kompletnie mnie to nie interesowało. Czy moje rozwiązanie się sprawdza? Generalnie tak, o ile nie masz problemu z tym, że wozisz dwie pompki a zazwyczaj używasz tylko jednej czyli do zawieszenia. Z czasem kiedy wypracujesz sobie swoje ulubione ciśnienie to jej też używasz zdecydowanie rzadziej. Rzecz jasna możesz olać jedną i drugą. Ten sposób też działa do chwili kiedy nie trzeba dopompować opon lub zawieszenia i wtedy przypominasz sobie dlaczego pewne rzeczy zawsze trzeba wozić ze sobą.
No to skąd ta uniwersalna pompka?
To bardzo proste: kiedy podjęliśmy decyzję o wymianie amortyzatora w https://www.endurorider.pl/cannondale-trail-7/ to uparłem się, że ma to być widelec powietrzny, a skoro tak to pompka do zawieszeń po prostu musi być i koniec. Wiedziałem również, że Bartek nie będzie woził dwóch pompek bo samo zmuszenie go do kupna jednej było wystarczającym wyzwaniem :) Nie zrozumcie mnie źle, on po prostu lubi jeździć na rowerze a nie zajmować się technikaliami więc naturalnym, i zupełnie przypadkiem jedynym możliwym, rozwiązaniem było kupno pompki uniwersalnej. Znałem markę Giyo i nie bałem się o jakość produktu choć pamiętając https://www.endurorider.pl/pompka-amortyzatorow-beto-sp-002ag/ , która strasznie mnie zawiodła, zawsze z tyłu głowy pozostaje odrobina niepokoju.
Giyo
Ta nazwa przewija się przez polski rynek od lat i myślę, że każdy miał styczność z ich pompkami. Produkcja nadal odbywa się na Tajwanie a najlepsze ceny są na Aliexpress :) Tak, to jest właściwy producent dla wielu marek na świecie.
Giyo GS-41E
Jest to uniwersalna mini pompka, którą posiada zawór zmieniający jej charakterystykę z HP (wysokie ciśnienie do zawieszeń) na HV (duża objętość do opon) Link do strony producenta: https://www.giyo.com.tw/web/01new/new_2in1shockminipump.htm
Pierwsze zdjęcie w tym artykule pokazuje jak pompka wygląda po wyjęciu z folii.
Poniżej detale oraz widok na akcesoria do montażu w ramie.
A tak po rozłożeniu.
Na ostatnim zdjęciu widać adapter do Schradera (zawór samochodowy) wraz z przejściówką do Presty.
Giyo GS-41E budowa
Konstrukcja pompki jest klasyczna czyli korpus plus wężyk z adapterem oraz wbudowany na stałe manometr wyskalowany w PSI (0-300) oraz Bar (0-20) Użyte materiały to alu oraz plastik. Całość spasowana dobrze i wszystko chodzi prawidłowo.
Szary przycisk służy do mikro regulacji ciśnienia w zakresie 1 – 2 PSI (według deklaracji producenta, oczywiście :) Rzecz jasna, powietrze można upuszczać płynnie a nie tylko punktowo.
Waga Giyo GS-41E
Tak Gryzigramki, nie zapomniałem o Was :)
Dlaczego pokazuję wagę samej pompki? Ponieważ nie używam żadnych adapterów do ramy etc. i wożę ją w plecaku.
Zawór HP – HV
Doszliśmy do najważniejszego punktu Giyo GS-41E czyli magicznego zaworu, który zmienia charakterystykę dmuchnia (hihi) Używanie jest banalnie proste ponieważ wystarczy obrócić gumowe pokrętło na dole i po prostu wybrać tryb pracy.
Przełączenie trybu naprawdę zmienia zachowanie pompki i to się czuje od razu.
Jakość złożenia
Zwykłe pompki rozkładam na części pierwsze bez problemu, ale tutaj miałem zgryz z przełącznikiem na dole. Bojąc się, że coś urwę zostawiłem go w spokoju i rozkręciłem korpus od góry. Pod czarną nakrętką na tłoczysku włożyłem odrobinę smaru i tyle w temacie.
Pompka chodziła od początku ładnie i nie pozostaje mi nic innego jak mieć nadzieję, że ktoś posmarował bebechy w środku i uszczelki nie skończą się za szybko.
Jak się pompuje Giyo GS-41E ?
Po rozpakowaniu pierwszą rzeczą jaką zrobiłem był atak na widelec powietrzny żeby sprawdzić czy ona jest w stanie go napompować. Podpiąłem się pod zawór i… coś nie idzie za dobrze! Okazało się, że byłem w HV zamiast HP. Jeden ruch ręki i powietrze idzie w komorę jak wściekłe a ciśnienie rośnie szybko. Wysokie wartości rzędu 250 PSI to też nie problem.
Oczywiście podpiąłem się również do dętki i ponownie utwierdziłem się w przekonaniu, że elastyczny wężyk jest najlepszym rozwiązaniem żeby nie urwać tej cholernej Presty. Tryb HV działa i dętka miarowo puchnie.
Test w Beskidach
W czasie wyjazdu na przełomie lipca i sierpnia 2021 miałem okazję sprawdzić Giyo GS-41E w terenie. Precyzyjne pompowanie widelca było całkowicie bezproblemowe i szybkie. Mikro regulacja ciśnienia to fajna sprawa i można bardzo precyzyjnie ustawić wartość PSI. Jest to szczególnie ważne w przypadku zawieszenia powietrznego ponieważ pozwala idealnie dostroić jego charakterystykę.
Jak każdy nie cierpię pompować ręcznie dętek od zera, ale udało mi się złapać jednego flaka więc chcąc nie chcąc odbył się test. Po zamianie dętki miałem wrażenie, że ktoś mnie obserwuje… i nie myliłem się!
Zleciało się całe stado krów zainteresowanych co się dzieje :) Na zdjęciu trochę się już rozeszły, ale jak po raz pierwszy na nie spojrzałem to stały dosłownie ze 3 metry ode mnie i wszystkie się gapiły centralnie na mnie :D
Wracając do pompowania to poszło ok. Pisząc ok mam na myśli, że proces przebiegł sprawnie, jak na pompkę klasyfikowaną jako mini, czyli chwilę musiałem pomachać. Porównując z innymi dmuchawkami tego typu to prędkość tłoczenia powietrza jest akceptowalna, ale nie miejcie złudzeń bo na kolana nie rzuca.
Co ważne udało mi się bez większego wysiłku wbić 2,75 bara w tyle koło.
Pisałem o tym wcześniej, ale podkreślę to jeszcze raz: elastyczny wężyk naprawdę robi robotę. Każdy kto pompuje koło taką pompką w pewnej chwili dostaje amoku bo chce mieć to już za sobą i zaczyna szarpać żeby dojść. Do oczekiwanego ciśnienia, rzecz jasna. W przypadku zaworu Presta oraz pompki zakładanej bezpośrednio, naprawdę bardzo łatwo urwać ten delikatny zaworek. Rozwiązanie takie jak w GS-41E gdzie wężyk jest elastyczny oraz ruchomy (obraca się o 360°) a głowica dobrze trzyma korpus trzeba się postarać żeby coś urwać. Piszę to z własnego doświadczenia oraz jako zdeklarowany wielbiciel zaworu samochodowego.
Czy warto kupić Giyo GS-41E ?
Tak. Według mnie warto kupić tę pompkę i wozić ją w plecaku w czasie wypadów rowerowych. Działa zarówno przy zawieszeniach jak i przy oponach więc spełnia swoją funkcję. Wbudowany na stałe manometr jest naprawdę przywoity i pokazuje wystarczająco dobrze, aby nie bać się go używać.
Ważna uwaga: jak dla mnie skala Bar jest nie do końca czytelna, ponieważ znajduje się wewnątrz manometru i jest bardziej naćkana niż zewnętrzna PSI. Porównując wskazania https://www.endurorider.pl/schwalbe-airmax-pro/ w PSI do wartości na manometrze to rozrzut był naprawdę nie duży.
Niewątpliwie największą zaletą używania Giyo GS-41E bardzo duża redukcja wagi oraz ilości niezbędnych narzędzi rowerowych.
SKS Spaero Double Action
Pompka X-fusion
A teraz dla porównania waga Giyo GS-41E
Nie byłem, nie jestem i nigdy nie będę Gryzigramkiem, ale 203 gramy różnicy oraz możliwość wożenia jednej pompki zdecydowanie do mnie przemawia.
Podsumowanie
Miło mi napisać, że Giyo GS-41E rzeczywiście jest uniwersalną pompką, która dobrze działa. Jest kompaktowa, pozwala urwać dużo wagi i nie wozić dwóch pompek. Wskazania manometru są na tyle prawdziwe, że cyfrowy manometr też został w skrzynce z narzędziami.
Jakość wykonania jest, póki co trwałość też nie budzi zastrzeżeń. Cena na Ali to nieco około 106 PLN razem z cholernym VATem. Właśnie dlatego kupiłem drugą taką pompkę do wożenia w plecaku ;)
Nie jest o narzędzie warsztatowe i używane w taki sposób na pewno w pewnej chwili polegnie, ale jako pompka wyprawowa sprawdza się wyśmienicie.
Jakość materiału
Jakość wykonania
Szybkość pompowania
Trwałość
Współczynnik czadu
Cena
Jeżeli nie chcesz przegapić żadnej aktualizacji strony Endurorider.pl zapisz się do Newslettera
Jeżeli w komentarzu podano prawdziwy adres e-mail to dostaniesz informację kiedy Twoja wypowiedź zostanie opublikowana. Pamiętaj aby sprawdzić folder SPAM.
[…] wyboru. Dlaczego? Po prostu chodzi o nieskończoną regulację twardości widelca za pomocą https://www.endurorider.pl/giyo-gs-41e-uniwersalna-pompka-do-zawieszenia-oraz-opon/ Bez problemów, konieczności wymiany sprężyn […]
Tak z innej beczki. Miałaby taka pompka sens celem wożenia jej na rowerowe wypady autem zamiast pompki podłogowej? W/w jest mało poręczna i nie lubię jej targać do bagażnika, ta posiada manometr, co jest dość istotne, tylko kwestia ergonomii w nafurkaniu 8 bar do opon – jak to widzisz doświadczalnie? :) Bo takie zwykłe pompki to dramat, dlatego przerzuciłem się na CO2 w razie awarii.
Szczerze mówiąc to… NIE. Podłogówka pompuje bardzo szybko i sprawnie a do tego jest bezgłośna. GS-41E w żaden sposób za nią nie nadąży w codziennej aplikacji. Ona jest świetna na wyjazdy gdzie musisz mieć możliwość pompowania urządzeniem, które jest lekkie i małe, ale nie wyobrażam sobie używać jej jako głównej pompki codziennej do opon ;)
Co robi to pokretlo tak dokladnie? Czy ona ma dwa tloki jak Giyo GS-41P – duzy i maly i pokretlo blokuje tylko ten duzy tlok aby nie pracowal?
Wrzucisz jakis zdjecie pompki w pozycji rozciagnietej?
Pokrętło przełącza tryb tłoczenia powietrza. Nie zaglądałem do środka więc nie powiem Ci co tam siedzi. Zdjęcie rozciągniętej pompki dorzucę dzisiaj.
Kumam, czyli na zewnatrz widac caly czas tylko jeden tlok a nie jak w niektorych krotkich pompkach dwa tloki roznej srednicy. Teraz jest super deal na ali na ta pompke za 20USD i zaraz kupuje :) A juz sobie obiecalem ze koniec z zakupami tam.
Zdjęcia dodane. Nigdy nie ma końca z zakupami z Ali :D
Dzieki za zdjecia. To prawda, zawsze jakas nowa okazja :)
Cholerne Aliexpress :D
Pompka kupiona :) Jeszcze raz przegladajac zdjecia i generalnie wpis, zauważyłem, ze uzywasz pompki do amorow X-fusion, ktora jest niczym innym jak brandowanym Giyo GS-02. Ja uzywam u siebie GS-02d z takim dodatkowym spusetm.cisnienia z węzyka, oraz podłogowej Giyo GF61.
Nigdy nie wnikałem w pompkę X-fusiona, ale zawsze wiedziałem, że to jest jakieś Giyo albo inne beto ;)