TRP Slate T4

Skąd mam TRP?

TRP Slate T4 były na wyposażeniu Authora Patriota z rocznika 2016r. czyli dostałem je razem z rowerem. Wiedziałem o nich tyle, że zaciski są 4 tłoczkowe, pasują klocki hamulcowe od Saintów a całość pracuje na oleju mineralnym.

Co to za marka TRP?

Jest to skrót od Tektro Racing Products czyli jest to wersja premium wszem i wobec znanego producenta Tektro. Tak jest, tego Tektro. Myślę, że praktycznie każdy miał w pewnej chwili styczność z Tektro ponieważ jest to marka, którą było sygnowane bardzo dużo komponentów od V-braków po proste hamulce tarczowe np. Draco. W tym miejscu trzeba podkreślić, że ich wypusty były zawsze takie sobie. Niby działały, ale nie przypominam sobie niczego co byłoby lepsze niż „przeciętne”. Ot, taka masowa tanizna. Powołując do życia TRP firma matka Tektro postanowiło nawiązać konkurencję z uznanymi modelami innych producentów. Jednym z elementów tej kampanii było zatrudnienie znanych osób takich jak Aaron Gwin, który z czasem dorobił się własnej linii hamulców sygnowanej jego nazwiskiem.

Tektro TRP Slate 4 – zostawić czy nie?

Kiedy przyszedł do mnie Author Patriot to miałem zagwozdkę co zrobić z tymi hamulcami. Dopiero po fizycznym kontakcie uznałem, że je zostawiam bo wyglądają obiecująco a ponadto mam ewidentną słabość do zacisków cztero tłoczkowych. Pomimo tego, że TRP Slate T4 nie rzucają na kolana pierwszym wrażeniem to przyznaję, że produkt mnie zaintrygował więc postanowiłem zagłębić się w ten temat.

Klamka ma dobrą ergonomię oraz, zupełnym przypadkiem, mocno przypomina produkty Shimano. Zacisk z kolei jest dwu częściową konstrukcją skręcaną śrubami. Choć nie ma w nim żadnych fikuśnych elementów to wygląda całkiem w porządku. Przewody hamulcowe nie były w oplocie, ale jak na plastikowy produkt ich jakość też określam jako dobrą.

Generalnie widać było, że hamulce powstały jako solidny produkt, ale zostały pozbawione skomplikowanego wzornictwa aby koszt produkcji był możliwie niski. Czy to źle? Tak naprawdę to nie, ale kiedy miałbym porównać ich wygląd z produktami takimi jak Saint i ZEE to przegrałaby z kretesem. Na szczęście na wyglądzie się nie jeździ a laserowa grawerka oraz czarna anoda wyglądały całkiem przyjemnie. Analogicznie jest z brakiem bez narzędziowej regulacji odległości klamki hamulcowej od kierownicy. Są ludzie, którzy rozpaczają nad tym faktem i określają go mianem wady a ja uważam, że bardzo dobrze iż nie ma kolejnego wystającego elementu, który tylko czeka na to aby się urwać w czasie gleby a używasz go raz na całe życie a potem nigdy więcej nie ruszasz.

Pierwsze testy

Hamulce zostają zatem nie pozostaje nic innego jaki iść na rower i zobaczyć co jest grane. Pierwsze jazdy odbyły się na Mazowszu w całkowicie fabrycznej konfiguracji i były… rozczarowujące. Nie da się tego inaczej określić. Pomimo tego, że wszystko było na miejscu to siła hamowania była bardzo kiepska i nic się nie poprawiało z kolejnymi kilometrami. Właśnie z tego powodu zdjąłem je z Patriota i zastąpiłem Saintami/Zee, ale przy fabrycznych tarczach 180mm. Po wizycie w Beskidach skutki były łatwe do przewidzenia ;)

W tym miejscu chciałbym zwrócić uwagę, że przyjarana tarcza to nie jest efekt kiepskiej jakości tylko mojego sposobu jazdy czyli bardzo mocnego hamowania w ostatniej chwili oraz całej masy zachowań, których się normalnie nie uskutecznia w czasie jazdy na rowerze. Warto podkreślić, że dyski się nie zwichrowały więc uznaję, że są ok. Później zastąpiłem je https://www.endurorider.pl/plywajace-tarcze-hamulcowe-icestop/

Przy każdych nowych hamulcach trzeba brać poprawkę na to, że one muszą się „ułożyć”. Problem zaczyna się wtedy kiedy proces układania się wydłuża z bliżej nie określonego powodu. Pomimo tego, że sprawdzałem wszystko po kolei to nie mogłem znaleźć przyczyny, przez którą Tektro TRP Slate 4 były cały czas nędzne. Odpowietrzanie, mycie klocków i dalej nic. Dziwna sytuacja.

Jedziemy w Beskidy

Przedłużająca się gra wstępna nie wypadła zbyt obiecująco jednak pomimo tego postanowiłem zabrać je w Beskidy. Teraz ważna kwestia: ja miałem do dyspozycji dwa komplety hamulców zatem mogłem sobie pozwolić na takie zabawy, ale gorąco odradzam eksperymenty tego typu w Górach jeżeli nie macie drugich sprawdzonych hampli. Nie warto ryzykować jazdy w górskim terenie na hamulcach, które Ci nie pasują.

Szczęśliwie tym razem pomysł okazał się bardzo dobry bo kiedy TRP Slate T4 dostały zdrowo po dupie to nagle ożyły! Stawiam na to, że wysoka temperatura oraz intensywne użytkowanie „uzdrowiło” klocki hamulcowe, które na Mazowszu nie miały żadnych szans na to aby poczuć co to znaczy prawdziwe tarcie.

Kiedy TRP zaczęły działać prawidłowo to muszę napisać iż byłem pod wrażeniem ich siły. Naprawdę te hamulce w fabrycznej konfiguracji bardzo mocno i pozytywnie mnie zaskoczyły! Byłem bardzo zdziwiony jak blisko im do Saintów. Owszem siła hamowania była mniejsza, ale różnica nie była tak duża jak się początkowo spodziewałem.

Modyfikacje

W związku z pozytywnym rozwojem sytuacji kupiłem przewody w stalowym oplocie Alligatora aby Slate T4 były jeszcze lepsze. Trafiłem je w super cenie w czasie wyprzedaży w starym Bikreshopie. Kable były super, ale były również szare więc z czarnymi zaciskami wyglądały tak sobie. To był idealny pretekst aby przemalować zaciski na srebrny metalik.

Tak to wyszło.

Przez pewien czas mi się podobało, ale później naszło mnie na czerwony. Była to dziwna chcica albowiem to nie jest mój ulubiony kolor, ale stwierdziłem że nie będę sobie żałował.  Poniżej kontrolny natrysk – po lewej nowe a po prawej stare.

Widok na żywo z Dustem

Temat malowania komponentów rowerowych zarówno z puszki jak i z pistoletu to opowieść na inną okazję, ale pomimo tego że to nie jest łatwe ani tanie to zabawa jest przednia a efekt potrafi być naprawdę  fantastyczny. Jak się w końcu uda ;)

Wady

Największą wadą jest ludzka głupota. W moim przypadku było tak samo. Kiedy montowałem przewód w oplocie to krzywo wkręciłem go do klamki hamulcowej przez co nakrętka nie zacisnęła odpowiednio oliwki. Na początku nie widać problemu, ale po zalaniu i odpowietrzeniu systemu płyn wpływa pomiędzy warstwy przewodu hamulcowego, który trzeba skracać aż do suchego miejsca. Jakkolwiek biorę winę na siebie to mam wrażenie, że fabryczny przewód był już nie do końca dobrze wkręcony, ale jakoś się to trzymało w kupie. Kiedy ja zakładałem swój to sprawa się rypła i gwint wewnętrzny w klamce hamulcowej poszedł w smugę cienia. Co w takiej sytuacji? Nowa klamka. Tak wiem, że gwinty można regenerować i to skutecznie, ale mi się po prostu nie chciało bawić bo siedziałem wtedy w Górach. Dzięki temu, że TRP poszło w stronę Shimano to po prostu kupiłem kolejną klamkę ZEE i założyłem w miejsce tej, którą uszkodziłem. Bez żadnego problemu, bez jakiś strasznych kosztów tyle, że z ciężko sponiewieraną dumą.

Kolejną rzeczą, która mi bardzo nie odpowiada były fabryczne klocki hamulcowe. Ich charakterystyczną cechą były malowane na czerwono blachy do których jest przytwierdzona okładzina cierna. Przypomnę, że na początku nie chciały działać. Po wizycie w Beskidach zaczęły działać, ale potem jakość hamowania znowu spadła i tak w kółko. To nie były spiekane metaliki tylko coś jak wersja pół-metaliczna. W czasie drążenia tematu okazało się, że TRP kupuje okładziny u jednego z wiodących producentów na  Tajwanie a pomimo tego trafiła się taka skucha. Docelowo klocki zostały zastąpione innymi, które utwierdziły mnie w przekonaniu że nie był to produkt najwyższych lotów.

Ostatnia wada jest najpoważniejsza i dotyczy odpowietrznika, który jest po prostu beznadziejny! Do bólu penisowy! W mojej wersji wystaje z zacisku. To jest ważna informacja ponieważ w późniejszych rocznikach zostało to zmienione. Na szczęście.

W czym jest problem? Otóż różnica pomiędzy „całkowicie zamknięty” a „w pełni otwarty” to mikroskopijny ułamek obrotu! Nigdy wcześniej nie miałem do czynienia z taką sytuacją i było to naprawdę wqrwiające i w prostej linii doprowadziło do tego, że zalałem klocki hamulcowe płynem. Odpowietrzanie systemu z klockami w zacisku nie jest rekomendowane właśnie dlatego aby uniknąć takiej sytuacji, ale robiłem to wielokrotnie wcześniej i nigdy nie zaliczyłem tak spektakularnej skuchy. Były to oryginalne klocki, dziwne same z siebie, a po zalaniu myciu oraz wypaleniu (niezbędne) zrobiły się kruche i bardzo szybko zostały z nich gołe blachy. Nie, nie używałem palnika acetylenowego.

Nigdy wcześniej, ani nigdy później nie miałem styczności z tak spieprzonym odpowietrznikiem. Dobra wiadomość jest taka, że jak się nauczysz pracy z takim ustrojstwem to na pewno poradzisz sobie z każdym innym. Co ważne, konstrukcja zacisku została później zmieniona i zastąpiono go wersją schowaną w korpus, która podobno jest znacznie przyjemniejsza w użyciu.

Miałem wyciek spod jednego tłoczka, ale wspominam o tym z kronikarskiego obowiązku ponieważ uszkodzenie uszczelniacza mogło być spowodowane wszystkimi zabiegami jakie przeżyły zaciski w czasie usuwania anody, podkładowania, malowania, usuwania lakieru etc. Sytuacja miała miejsce, ale nie mam o to pretensji do TRP bo jest duża szansa, że to była moja wina. Nowa uszczelka załatwiła sprawę.

Podsumowanie

TRP Slate T4 okazały się być dużo lepszymi hamulcami niż mogłem się kiedykolwiek spodziewać.

Siła hamowania jest naprawdę spoko i jak dla mnie wyśmienicie pasuje do endurorider.pl/kross-dust/ Proszę mieć na uwadze, że pisze to osoba rozpuszczona układem hamulcowym opartym o Sainta/Zee przewody w stalowym oplocie, pływające tarcze oraz klocki metaliczne spiekane. Po zmianie fabrycznych przewodów na Alligatora w stalowym oplocie oraz inne klocki jest jeszcze lepiej. Oryginalna klamka hamulcowa nadal działa bez zarzutu więc nie mam żadnych zastrzeżeń co do trwałości tego komponentu.

Odpowietrznik jest do dupy, ale po kilku(nastu) próbach idzie wypracować sobie system obsługi i da się z nim żyć. Samo odpowietrzanie jest realizowane dokładnie tak jak w Shimano czyli bez specjalnych komplikacji ani problemów – wystarczy lejek oraz strzykawka z wężykiem.

Od chwili kiedy mam Swoje TRP Slate T4 w ofercie TRP pojawiło się więcej modeli, które podobno są jeszcze mocniejsze. Ta sytuacja niezbicie dowodzi, że nieomalże każda firma jest w stanie produkować naprawdę dobre komponenty o ile im się zachce. TRP nie mają nic wspólnego z Tektro i ich produkty są naprawdę porównywalne do Shimano i innych znanych marek. Niestety cenowo to nie jest jakaś specjalna okazja (przynajmniej w chwili publikacji tego testu) choć widzę, że gotowy zestaw do samodzielnego montażu (tj: skręcić, zalać, odpowietrzyć) można znaleźć na alleprowizji za 330 PLN na jedno koło. Jest to taniej niż Zee, ale różnica w cenie nie jest powalająca. W TRP fajne jest to, że klocki są zabezpieczone śrubką a nie zawleczką w przeciwieństwie do Zee Jak znam życie te Slate 4 to zapewne kilka z montowni sztuk więc proszę nie brać tego jako punktu odniesienia i przed zakupem starannie sprawdzić oferty.

Przy aktualnych cenach detalicznych nie wydaje mi się aby w najbliższej przyszłości TRP podbiło rynek klienta indywidualnego, który kupuje ich produkty jako usprawnienie roweru. Według mnie różnica w cenie pomiędzy nimi a najbardziej znanymi markami wydaje się być zbyt niska aby ludzie wybrali TRP zamiast Shimano. Stawiam na to, że będziemy widzieli coraz więcej TRP, ale jako wyposażenie rowerów w wersji OEM.

Jeżeli kiedyś będziecie mieli możliwość kupna produktów TRP to naprawdę nie ma się czego bać bo te hamulce są w porządku.

Jakość wykonania
Siła hamowania
Współczynnik czadu
Cena
Average

Jeżeli nie chcesz przegapić żadnej aktualizacji strony Endurorider.pl zapisz się do Newslettera

Jeżeli w komentarzu podano prawdziwy adres e-mail to dostaniesz informację kiedy Twoja wypowiedź zostanie opublikowana. Pamiętaj aby sprawdzić folder SPAM.

Avatar photo

Autor: 

Twórca i założyciel Endurorider.pl Bezkompromisowy wielbiciel grubych opon i prawdziwej górskiej jazdy.

Powiązane wpisy

24 komentarzy do “TRP Slate T4”

  1. tomek

    Hej.
    Nadal używasz tych TRP?
    Kupiłem jedną sztukę T4, dawali je prawie z fri, sklep przyciśnięty do ściany :)
    Kupiłem, zamontowałem i… padaka. Nie jest obecny w ogóle. Mogę cisnąć dźwignię i efekt zero. Uznałem że to może kwestia zapowietrzenia. 1 podejście, efekt ten sam. Zamieniłem klocki na takie które wiem jak działają i były juź uźywane/dotarte. Ta sama bieda. Hamulec odpowietrzyłem kolejny raz. Dźwignia ma ten sam skok bez względu na ilość naciśnięć na nią, poza tym jest twarda, więc taka jak powinna być (chyba, bo trp macam pierwszy raz). Niestety nadal hamuje to biednie. Tarcza 180, tył, więc powinno blokować koło małym palcem. T4 zamienił miejscem Levela T, drugi w tym bajku hebel to shimano mt200 więc oba to niziny hamulcowe. Oba są mocniejsze od T4 co raczej normalne nie jest. Wycieków brak.
    Może ten typ tak ma?

    1. Avatar photokamil/Endurorider.pl

      Nie masz wycieków jakiś? Dziwne, bo u mnie jest ok…

      1. tomek

        Jest czysto, żadnych podejrzanych problemów.

        1. Avatar photokamil/Endurorider.pl

          To źle ;( Jak Ci się chce bawić to zrobiłbym pełny serwis klamki i zacisku, zalał od 0 i po raz kolejny sprawdził. Jak znowu będzie słabo to obawiam się, że to się może skończyć strasznym „ten typ tak ma” :/

  2. […] co okazało się problematyczne to hamulce TRP, które mi się zapowietrzyły. Beskidy to nie żarty więc było oczywiste, że TRP muszą być […]

  3. […] jest dwu częściowy, dwu tłoczkowy oraz ma inny (dużo lepszy!) odpowietrznik niż moje https://www.endurorider.pl/trp-slate-t4/ Niestety klocki są nadal mocowane na zawleczkę, której niezmiennie nie […]

  4. Cezary

    Kieedy test Aiona bo czekam z niecierpliwością. A recka bardzo przyjemna jak zwykle ale mam nawet pytanie. Jak byś opisał sposób działania TRP bardziej jak Shimano (mocno hamują nawet przy niewielkim naciśnięciu klamki) czy bliżej do Srama (duuużo modulacji)

    1. Avatar photokamil/Endurorider.pl

      Staram się jak mogę, ale 2020 postawił wszystko na głowie :(

      TRP w oryginale nie są tak agresywne jak Saint/Zee. Biorą delikatniej, ale nie masz uczucia jak byś wyżymał zmywak do mycia naczyń ;)

  5. Bartek

    Jak wygląda połączenie klamki Shimano z zaciskiem TRP? Z tego co wiem jest inna średnica przewodu, nie było z tym kłopotu? Jak wygląda po takim przeszczepie siła i modulacja? Dopytuje bo posiadam Oriony 4p (zaciski wyglądają bardzo podobnie, różnią się brakiem banjo i wyprowadzeniem przewodu z drugiej strony zacisku) i klamki średnio mi leza, zastanawiam się czy wywalić całość, czy może wymienić tylko klamki.

    1. Avatar photokamil/Endurorider.pl

      Nie było żadnych problemów z połączeniem przewodów z klamką TRP oraz Zee ponieważ śruba mocująca (ta przez, którą przechodzi przewód) jest takiej samej średnicy zewnętrznej bez względu na producenta przewodu hamulcowego. Połączenie Zee oraz TRP wyszło fajnie i ja jestem zadowolony.

      Myślę, że wszystko rozbija się o cenę klamek. Jeżeli trafisz np. Zee w dobrej cenie to taka zamiana może mieć sens natomiast jeżeli w tej chwili jedna klamka kosztuje 220 PLN to sytuacja wymaga dokładnej analizy bo na wejściu musisz wydać 440 PLN. Nie wydaje mi się aby ktoś był zainteresowany kupnem klamek od Orionów a już na pewno nie w cenie w jakikolwiek zbliżonej do Shimano. Jak znam życie to nie pasuje Ci, że Oriony są na „dwa palce” natomiast musimy wziąć pod uwagę jedną kwestię: producent zdecydował się na taki krok aby uzyskać w tym systemie maksymalne ciśnienie dzięki większemu przełożeniu z „dużej” dźwigni. Zee ma wspomaganie SWA, ale ponieważ nie miałem okazji łączyć zacisku Oriona z klamką Shimano to nie jestem Ci w stanie zagwarantować jakie będę efekty takiego mariażu.

      Idealnie byłoby gdybyś miał od kogo pożyczyć klamkę Shimano i po prostu sprawdził jak Ci pasuje takie połączenie.

      1. mp3playerfan

        Też sobie pomyślałem żeby pożenić moje Orion4p z klamkami Shimano.
        Tylko że została mi lewa Zee bo prawa pojechała do serwisu i dostałem zwrot kasy więc teraz oglądam olx.pl czy nie ma w jakiejś dobrej cenie sprawnej prawej.
        Fajne jest w Tektro że średnica przewodu to 5,5mm więc nie trzeba dodatkowych śrub mocujących zacisk, oliwki, insertu żeby podłączyć przewód w oplocie 5,5mm.

        1. Avatar photokamil/Endurorider.pl

          Dokładnie o to chodzi ;)

      2. Bartek

        Orion wygląda bliźniaczo do tego TRP, są niewielkie różnice w odlewie w rejonie podłączenia przewodu. Intuicja mi podpowiada że kwestie „przełożenia” w układzie hydraulicznym będą zbliżone do TRP SLATE T4. Z klamką jest jak piszesz, jest na dwa palce i jej charakterystyka oraz skok mi zupełnie nie pasują, brakuje mi SERVO WAVE ACTION. Nadal nie wiem jak to mechanicznie połączyć, bo oliwka Shimano jest pod przewód o średnicy 5mm, a Tektro 5,5. Chyba musze po prostu spróbować, mam nawet jakieś starsze hamulce Shimano w drugim rowerze i nadadzą się do testów, ale trochę szkoda mi było demontować sprawne hamulce. Jeśli to by zadziałało kupiłbym jakieś klamki z SWA. Nie zależy mi na monetaryzowaniu klamek Tektro, mam tez świadomość że raczej całych hamulców nie sprzedam za żadne rozsądne pieniądze, a pozostanie z samymi zaciskami wydaje mi się rozsądnym kompromisem, o ile dobrze to działa.

        1. Avatar photokamil/Endurorider.pl

          Bartek, odkręcasz przewód od klamki z Oriona i wkręcasz go do klamki Shimano. NIE ruszasz oliwki ani nic z tych rzeczy. Zalewasz system, odpowietrzasz i sprawdzasz jakie są efekty. Wymieniasz wyłącznie klamkę hamulcową bez demontażu jakichkolwiek elementów z przewodu hamulcowego na zasadzie „sztuka za sztukę”.

          Jeżeli założysz klamkę bez SWA to nie jestem do końca przekonany czy poczujesz różnicę na plus.

          1. Bartek

            Mam do dyspozycji BL-M675-B, wg Shimano ma „Short stroke Servo Wave mechanism – Quicker engagement and 25% higher lever input and less Free Stroke for aggressive riding”. Może się skuszę na eksperymenty omijając zakup nowych klamek.

            1. Avatar photokamil/Endurorider.pl

              No jasne, że tak ;) Płacisz wyłącznie za płyn, lejek i strzykawkę więc koszt będzie naprawdę znikomy ;)

            2. mp3playerfan

              Daj znac jakie efekty bo nie wiem czy szukac dalej prawej klamki zee czy sprzedac lewa :)

              1. Avatar photokamil/Endurorider.pl

                Też jestem ciekaw :)

                1. Bartek

                  Dopiero dziś udało mi się połączyć klamkę SLX z zaciskiem Tektro. Było z tym odrobinę pierniczenia. Różnica średnic przewodu, oliwki, śruby dokręcającej przewód w klamce i wkładu do przewodu sprawia pewne problemy, ale da się to połączyć. Przewód ma większą średnicę zewnętrzna i wewnętrzną, wkład SM-BH90 był za luźny, ale wygrzebałem skądś wkład SM-BH59 który ma średnicę zewnętrzną sztyftu prawie taką, jak oryginalne Tektro. Wkład Tektro ma nieco większą średnicę kołnierza i miałem obawę że może przy dokręcaniu uszkodzić klamkę. Śruba dociskowa i oliwka wchodzą na przewód z wielkim trudem, ale daje się je wcisnąć, od biedy śruba Trektro chyba też podejdzie, bo ma identyczny gwint i podobna fazkę w części dociskającej oliwkę, jest jedynie ok 2mm dłuższa i nie wiem czy się zmieści pod zaślepką. Uparłem na oryginał i dało radę. Na końcu wciskamy wkład SM-BH59 i mamy przygotowane elementy do podłączenia. Skręcenie to już formalność. Po odpowietrzeniu jest to w feelingu bardziej Shimano niż Tektro. Niestety obecna aura nie daje szansy na normalne pełnowymiarowe testy, ciężko choćby o dobrego gripa, wiec wytestowałem zestaw robiąc parę małych kółek po garażu. Wydaje mi się że może to działać satysfakcjonująco. Uszczelnienie przy klamce wygląda na skuteczne. Przy okazji wywaliłem oryginalne klocki, może zostawię je z tyłu, z przodu wstawiłem na próbę zielone EBC i nawet niedotarte są skuteczniejsze. Musze się z tym przespać, ale chyba zakupię nowe klamki i zrobię przeszczep przy okazji porządkując kokpit przy pomocy ispecEV.

                  1. Avatar photokamil/Endurorider.pl

                    No to pięknie i czekamy na pełną recenzje ;) Przewody nie fabrycze mają tę zaletę, że wszystko pasuje od strzała i nic nie trzeba kombinować bo to jeden system ;)

                    1. Bartek

                      Mam od jakiegoś czasu apetyt na przewody w oplocie. Wymieniłem kiedyś w motocyklu i było bardzo ok. Do roweru znalazłem niestety tylko w oplotach syntetycznych, ze stalowym jest kłopot. Nie wiem czy te syntetyczne oploty są ok, czy trzeba szukać metalu. Do tego są to zwykle zestawy pasujące do jednego producenta, a potrzebuję końcówki do Tektro z jednej (wkręcane, nie banjo) i Shimano z drugiej strony. Nie bardzo wiem jak to ugryźć, czego i gdzie szukać, jak znaleźć sklep który mi da sensowny suport w tym temacie. Ale przede wszystkim jakiego typu przewodów szukać.

                    2. Avatar photokamil/Endurorider.pl

                      Syntetyki są ok, a metal ma tę przewagę że jest najbardziej odporny mechanicznie. Niestety wersji metalowych jest mało, są drogie, kiepsko dostępne i zazwyczaj w jednym kolorze.

                      Z samym kupnem nie ma problemu o ile znajdziesz producenta, który sprzedaje przewód osobno oraz końcówki osobno. W takie sytuacji kupujesz przód do klamki Shimano (np: ich wersję SM-BH90) a tył do zacisku TRP (niech to będzie SM-BH59) a potem wszystko zarabiasz.

                      Podstawa to producent, który ma ofercie końcówki i możesz łączyć co chcesz ;)

  6. Mp3playerfan

    Kupilem niedawno w dobrej cenie dwumiesieczne Tektro Orion 4p i tam jest juz nowsza wersja odpowierznika z tego co widze.
    Kiedys uzywalem tez Tektro Btwin dwutloczkowe i z tarcza rt56 byly calkiem dobre.
    Zobaczymy jak te 4 tloczkowe.

    1. Avatar photokamil/Endurorider.pl

      Daj znać za jakiś czas jak się mają :) Wyglądają całkiem fajnie ;)

Podziel się swoją opinią